Hazard: To normalne, że ludzie myślą, iż jestem skończony

– Myślę, że wszyscy otrzymali moją wiadomość w niedzielny wieczór. Karim [Benzema] podał mi mikrofon i nawet niczego nie zaplanowałem, wyszło to spontanicznie. Wiecie, poszedłem do Realu, by upiększyć tort, jakim jest moja kariera. By dołożyć wisienkę. Przychodziłem w świetnej sytuacji do najlepszego klubu na świecie. Nie poszło dobrze... Byłem trochę smutny, nawet trochę rozczarowany. Na poziomie osobistym miałem mnóstwo złych chwil, ale hej, nie wszystko było takie złe.

– Poznałem świetnych ludzi, grałem w piłkę z topowymi zawodnikami. Mam ciągle 2 lata kontraktu. Obecnie wszystkie warunki i sytuacja są tak dobre, że mogę osiągnąć swój normalny poziom w następnym sezonie. Wszystko dzisiaj jest w porządku, nie czuję kostki, nie czuję żadnego problemu. Ważne będą dla mnie tego lata odpowiednio dobre przygotowania fizyczne, ale także mentalne. Jestem przekonany, że mam jeszcze przed sobą wiele wspaniałych lat. Nie mam żadnych wątpliwości. Muszę tylko odnaleźć swoją pewność siebie. Pewność co do swojego ciała i swoich ruchów. Muszę pokazać, że nie jestem skończony i że ciągle mogę robić piękne rzeczy. Jestem pewny, że wrócę. Muszę tylko grać i cieszyć się piłką.

– Nigdy nie chciałem odejść z Realu, było wręcz przeciwnie. Przez te 2 lata ciągle miałem problem z tą płytką w kostce i mówiłem, że mnie boli. Wiem, że ciągle mogą dać coś drużynie. Chcę grać, zaliczać minuty i właśnie wtedy zobaczymy prawdziwego Edena Hazarda. Także w reprezentacji. Na EURO zagrałem dobry mecz przeciwko Portugalii i... doznałem kontuzji. To uderzyło w moje morale. Dałem wtedy z siebie wszystko, by wrócić i nie wyszło. Teraz nadchodzi mundial w Katarze. Wiem, że zbudujemy na ten turniej coś wspaniałego. Mamy nadzieje na zwycięstwo i taki powinien być nasz cel.

– Oczekiwania na kolejny rok? Chcę odnaleźć na nowo przyjemność z gry w piłkę, z bycia na boisku, jak robiłem to zawsze... Chcę wrócić do bycia Edenem. Tym dobrym Edenem, jakim byłem zawsze i sposobu, w jaki grałem przez całą karierę. Chcę pokazać, że nie jestem skończony.

– Ludzie myślą, że jestem skończony? Tak. Myślę, że ludzie tak myślą i to normalne, bo od trzech lat nie gra za wiele. Ludzie dobrze wiedzą, że w futbolu wszystko szybko mija. Szybko dochodzisz na szczyt, ale możesz też szybko spaść do zera. Niektóre osoby znają moją jakość, a inni w nią wątpią, ale to normalne. To ja muszę pokazać, że pozostaję prawdziwym piłkarzem, za którego Real Madryt zapłacił dużo pieniędzy.

– Koniec gry w reprezentacji po Katarze? Rozmawiałem już o tym z rodziną, ale na razie trudno powiedzieć, co zrobię po Katarze. Wiele będzie zależało od moich odczuć i sytuacji zdrowotnej. Dzisiaj naprawdę tego nie wiem.

– Złota Piłka? Myślę, że wygra Karim [Benzema]. Wielu zawodników miało jednak dobry rok: Thibaut [Courtois], Kevin [De Bruyne], Mané, Vinícius... Nigdy nie wiadomo, ale oczywiście Karim na to zasługuje i na 99% wygra, chociaż z tym głosowaniem to nigdy nie wiadomo. On na pewno na to zasługuje. Był na miejscu dla Realu Madryt w 1/8 finału, 1/4 finału, 1/2 finału i finale Ligi Mistrzów. Wygrał też z Francją Ligę Narodów. Myślę też, że Thibaut skończy w pierwszej piątce.

– Mój cel na najbliższy rok? Grać, strzelać i pojechać na mundial. Kompletny sezon bez zbyt wielu problemów fizycznych. Po prostu grać, grać i grać. A ponad wszystkim: dobrze się bawić. O tym dzisiaj marzę.

– Mbappé został w PSG? Tym lepiej, bo w Realu rywalizacja jest już ciężka bez niego.