Advertisement
Menu
/ Movistar+

Morales: Jesteśmy głównymi winowajcami tego spadku

Kapitan Levante, José Luis Morales, udzielił wywiadu telewziji Movistar+ po zakończeniu meczu z Realem Madryt, po którym jego drużyna spadła z Primera División. Przedstawiamy słowa rozemocjonowanego Hiszpana, którego w trakcie rozmowy pocieszał Vinícius.

Foto: Morales: Jesteśmy głównymi winowajcami tego spadku
Fot. Getty Images

Bardzo trudny moment, jest z nami niemogący powstrzymać łez kapitan Levante, José Luis Morales. Nie wiem, o co cię zapytać, co ci teraz siedzi w głowie, José Luis?
Przede wszystkim chciałbym podziękować naszym kibicom. Byli z nami zawsze tam, gdzie graliśmy i niestety w tym sezonie nie stanęliśmy na wysokości zadania. Przepraszam ich, ponieważ to jest niesamowicie ciężkie. Dla nas, dla nich, dla naszych rodzin, dla ich rodzin. To jest strasznie ciężkie. Jedyne, o czym myślę, to przywrócenie tego herbu tam, gdzie jego miejsce, do Primera División. 

To bardziej wściekłość, bardziej ból spowodowany spadkiem, bardziej bezradność?
Tak, to bezradność, ale… ponieważ… Prawdą  jest, że jesteśmy głównymi winowajcami tego spadku, ponieważ na koniec to my gramy i to my przez 27 kolejek nie potrafiliśmy wygrać. To my zareagowaliśmy zbyt późno i mamy nadzieję, że ten rok posłuży temu, by każdy wyciągnął wnioski z tego, co zrobił źle ze swojego punktu widzenia. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie stworzy się dobry projekt, by wrócić do Primera División, ponieważ ta drużyna, ten klub, ci kibice i ten herb na to zasługują. To minimum, na jakie zasługują. [Do Moralesa podchodzi Vinícius, który pociesza kapitana Levante]

Podchodzi Vinícius, by go uściskać. Cóż, te słowa Viníciusa przy wszystkich kibicach… Wasi kibice nie mogą tego zobaczyć, ale kibice Realu Madryt, którzy są blisko, skandują też nazwisko José Luisa... Morales, nie wiem, o co cię mogę jeszcze zapytać... Jest odczucie, że obudziliście się dziś zbyt późno? Oczywiście, spadek się potwierdził, ale może mieliście dziś ogromnego pecha, ponieważ Real cały czas trzymał nogę na gazie.
Nie, to nie pech, to Real Madryt. Wiedzieliśmy, że o zwycięstwo tutaj będzie bardzo trudno. Mimo że wygrali już ligę, to przygotowują się do finału Ligi Mistrzów i to jasne, że nie zamierzają odpuszczać. Dziś było nam bardzo trudno, nie graliśmy dobrze i pierwszy gol wyrządził nam ogromną krzywdę, ponieważ w głowie zaczynasz myśleć o tym, czego nie chcesz i tak było. Oni dalej grali swój mecz, a my nie potrafiliśmy zareagować. 

Zostały wam dwa mecze. Następny na Ciutat de València. O czym będziecie myśleć, kiedy wyjdziecie na murawę i z pewnością będziecie widzieli to, co widzieliście dzisiaj z tymi 400 kibicami, którzy przyjechali tutaj, na Santiago Bernabéu.
Musimy być profesjonalistami do ostatniego meczu, nie możemy zmarnować ani minuty z tego, co nam zostało w Primera División, ponieważ to piękne miejsce i kto wie, czy któregoś dnia ponownie tu zagramy. Mamy nadzieję, że bardzo szybko i z Levante. Jak ci powiedziałam, musimy dalej być profesjonalistami, musimy dalej bronić herbu, który nosimy na koszulce. To klub nam płacił i nam płaci i na koniec musimy mu to oddać i być profesjonalistami na murawie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!