Advertisement
Menu
/ Movistar+

Modrić: Jesteśmy przyzwyczajeni do cierpienia

Luka Modrić, który został wybrany MVP rewanżowego meczu z Chelsea, udzielił wywiadu dla telewizji Movistar+. Przedstawiamy wypowiedzi chorwackiego pomocnika po awansie do półfinału Ligi Mistrzów.

Foto: Modrić: Jesteśmy przyzwyczajeni do cierpienia
Fot. Getty Images

– Czy mam jeszcze siły się cieszyć? Tak, oczywiście. To niewiarygodna noc, kolejne partidazo na Bernabéu, jedna z tych wielkich nocy. To porażka, która ma słodki smak. Cierpieliśmy, ale nie poddawaliśmy się do samego końca, cały czas wierzyliśmy. Myślę, że mimo przegrywania 0:3 nie graliśmy wcale złego meczu, ale Chelsea strzeliła praktycznie wszystko, co miała, z mojego punktu widzenia. Jednak my cały czas walczyliśmy i wierzyliśmy, że możemy odwrócić wynik i tak zrobiliśmy. Trener dokonał dobrych zmian, które bardzo nam pomogły, odmieniły mecz. I cóż, jesteśmy bardzo, ale to bardzo szczęśliwi, że jesteśmy w półfinałach. 

– Czy kiedykolwiek tak cierpieliśmy? Jesteśmy przyzwyczajeni do cierpienia. To zdarzało nam się już wiele razy tutaj w meczach rewanżowych, jak z Bayernem, Juve czy Ajaxem. Było wiele takich spotkań. Chyba też z Schalke, jeśli się nie mylę. Dziś była kolejna noc cierpienia, ale najważniejsze, że awansowaliśmy. Trudno jest opisać uczucia towarzyszące po takim meczu. To było 120 minut, podczas których daliśmy z siebie wszystko, mieliśmy dwie czy trzy kontuzje. Marce również wszedł bardzo dobrze, a później też grał z kontuzją.

– Gra na pozycji defensywnego pomocnik w końcówce meczu? Tak, trener chciał, żebym tam grał i czułem się dobrze na tej pozycji. Cóż, wszyscy zawodnicy pokazali ogromny charakter i to jest zwycięstwo zespołu. 

– Bernabéu skandujące moje nazwisko po meczu? To wielki, niesamowity zaszczyt, kiedy kibice skandują twoje nazwisko. Jestem bardzo wdzięczny za sympatię kibiców, zawsze to powtarzałem, od pierwszego dnia, kiedy tutaj przyszedłem. Zawsze też staram się odwdzięczyć za tę sympatię na boisku, dając z siebie wszystko, pomagając drużynie, grając dobrze i wygrywając mecze.

– Ile lat zamierzam jeszcze tutaj grać? (śmiech) Nie wiem. Będziemy szli rok po roku i zobaczymy, jak długo będę czuł się na siłach i jak długo będę mógł grać na tym poziomie.

– City czy Atlético? To naprawdę trudne pytanie i nie potrafię ci na nie odpowiedzieć, ponieważ jeśli chcesz wygrać Ligę Mistrzów, to musisz wygrać ze wszystkimi drużynami, bez znaczenia, czy to będzie City, czy Atlético. Oba te zespoły są silne. Najważniejsze, że my jesteśmy w półfinałach, jutro możemy cieszyć się z oglądania meczu i zobaczymy, na kogo trafimy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!