Advertisement
Menu
/ as.com

Ancelotti się rehabilituje

Krytykowany w ostatnim czasie Carlo Ancelotti pokonał w bezpośrednim pojedynku Thomasa Tuchela. Na Stamford Bridge Włoch zrehabilitował się za porażkę w ostatnim Klasyku, a wpływ na to miało kilka kluczowych decyzji.

Foto: Ancelotti się rehabilituje
Fot. Getty Images

Środowy wieczór był szczególny dla Carlo Ancelottiego. Po przegranym El Clásico Włoch musiał mierzyć się z falą ostrej krytyki, jednak na Stamford Bridge zrehabilitował się i taktycznie pokonał Thomasa Tuchela, a Królewscy pokonali Chelsea na jej własnym terenie. Podopieczni Carletto stworzyli sobie wiele sytuacji i wywalczyli fantastyczny rezultat przed rewanżem, a sam szkoleniowiec udowodnił, że w szatni nikt już nie rozpamiętuje porażki z Barceloną. Real rozegrał niemalże perfekcyjne zawody, a wpływ na to miało kilka decyzji. 

W końcu Fede 
Przed meczem w szatni Realu Madryt za pewnik brano, że mecz z The Blues od początku rozpocznie Fede Valverde. Urugwajczyk od dłuższego czasu prezentuje się znakomicie i wielu uważało, że Ancelotti po prostu musi go wystawić w tak wymagającym fizycznie starciu, jak konfrontacja z ekipą Tuchela. Włoch zdecydował się na ustawienie 4-3-3, a do 23-latka należała w zasadzie cała prawa flanka. 

Halcón w wielu momentach spotkania grał praktycznie jako piąty obrońca. Często podłączał się do akcji ofensywnych, jednak nie zapomniał przy tym o wspomaganiu Daniego Carvajala. 23-latek był odpowiedzialny za krycie Césara Azpilicuety, przez co drużyna minimalizowała zagrożenie z prawej strony boiska. "Wystawiłem Valverde, by związać pozycję ich lewego wahadłowego i mieć Carvajala trochę bardziej w środku, aby kontrolować ich mediapuntów, jak Pulisic czy Mount. Valverde poradził sobie bardzo dobrze", stwierdził po meczu Carlo Ancelotti. Obecność Urugwajczyka sprawiła również, że więcej przestrzeni w środku pola mieli Luka Modrić oraz Toni Kroos. 

Wiara w Carvajala
Poza dobrym rezultatem, madridistas może cieszyć postawa Carvajala, który w Londynie pokazał dużą pewność siebie i w końcu rozegrał bardzo dobre spotkanie. Hiszpan był jednym z najsłabszych graczy Los Blancos w starciu z PSG w Paryżu oraz w niedawnej konfrontacji z Barceloną. Na defensora spadła mocna krytyka, więc Carletto dał mu odpocząć podczas ostatniego ligowego starcia z Celtą. Jak się okazało, decyzja ta okazała się strzałem w dziesiątkę. 30-latek rozpoczął mecz z Chelsea od pierwszej minuty i pokazał, że przerwa dobrze mu zrobiła i warto było kolejny raz na niego postawić. Dani był pewną postacią w defensywie, a jego powrót do formy może być jedną z najlepszych wiadomości dla kibiców w decydującym momencie sezonu. 

Plan „anty-Lukaku”
W drugiej połowie Tuchel musiał coś zmienić, a bronią Niemca na ostatnie pół godziny miał być Romelu Lukaku. Belg pojawił się na murawie w 63. minucie i jego wejście mogło sprawić Królewskim wiele kłopotów. The Blues atakowali i starali się w jak największym stopniu wykorzystać obecność Lukaku, który, dzięki znakomitym warunkom fizycznym, bardzo dobrze czuje się w grze w powietrzu. 

Belgijski napastnik miał dwie sytuacje do zdobycia bramki, a brak gola przy drugiej z nich można rozpatrywać w kategorii cudu. W 68. minucie 28-latek mógł uderzeniem głową zmniejszyć stratę gospodarzy, jednak jego uderzenie przeleciało tuż obok bramki strzeżonej przez Thibaut Courtois. W tamtym momencie Carletto zdecydował się coś zmienić. 62-latek kazał jeszcze bardziej cofnąć się Casemiro, który poruszał się między Nacho a Davidem Alabą. Brazylijczyk, słynący ze swojej dobrej gry w powietrzu, okazał się planem „anty-Lukaku”. Plan ten wypalił, ponieważ od tamtego czasu Belg praktycznie nie potrafił już stworzyć poważnego zagrożenia. 

Wspomniane trzy decyzje okazały się kluczem Carlo Ancelottiego, który w Londynie zamknął usta krytykom. Czasu na świętowanie jednak nie ma, ponieważ już w sobotę Królewscy zmierzą się u siebie z Getafe, a we wtorek na Santiago Bernabéu zostanie rozegrany rewanż przeciwko podopiecznym Tuchela. Real nie może pozwolić sobie na kolejne potknięcie, a każdy kolejny mecz można rozpatrywać w kategorii finału. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!