Manita

Nie jeden, nie dwa, nie trzy, nie cztery… Ale pięć. Real Madryt odniósł wczoraj swoje piąte zwycięstwo z rzędu w starciach z Barceloną. Klasyk, który jeszcze do niedawna jawił się madridistas jako najtrudniejsza przeprawa sezonu, teraz wydaje się czymś, co jest pod całkowitą kontrolą Królewskich.

Ta manita zwycięstw pozwala ekipie Carlo Ancelottiego wyrównać wynik Barçy prowadzonej przez Pepa Guardiolę, która w latach 2008-2010 również była w stanie zanotować pięć triumfów z rzędu w pojedynkach z Realem Madryt. Teraz celem jest wyrównanie rekordu z lat 1962-1965, w których Los Blancos byli w stanie odnotować serię siedmiu zwycięskich Klasyków z rzędu.

Jednak wczorajszy triumf przyniósł ze sobą w sumie trzy nagrody. Oprócz wyżej wskazanej passy oraz awansu do finału Superpucharu Hiszpanii, Real Madryt odniósł swoje 100. zwycięstwo w historii Klasyków. Nie ma na świecie innego klubu, który tak często pokonywałby Barcelonę w bezpośrednich starciach.

Ostatnie zwycięstwo Barçy w meczu z Realem Madryt miało miejsce 2 marca 2019 roku. Katalończycy wygrali wówczas 1:0 po bramce Ivana Rakiticia. Od tamtej pory upłynęło w sumie 570 minut…