Advertisement
Menu
/ as.com

Wieczny wakat

Real Madryt przegrał z Getafe, a jedno z najczęstszych pytań pozostało bez jednoznacznej odpowiedzi. Wciąż bowiem nie wiadomo, kto tak naprawdę powinien być pierwszym wyborem na prawe skrzydło.

Foto: Wieczny wakat
Fot. Getty Images

Wyjściową jedenastkę Realu Madryt można w tym sezonie wymieniać w zasadzie z pamięci: Courtois, Carvajal, Militão, Alaba, Mendy, Modrić, Casemiro, Kroos, Benzema, Vini i... prawoskrzydłowy, czyli Asensio, Rodrygo, Hazard, Lucas lub Bale. W wyścigu o obsadę tej pozycji prowadzą dwaj pierwsi z wymienionych, jednak tak naprawdę żaden nie jest w stanie na dobre udowodnić swojej wyższości nad konkurentem. W obliczu nieobecności Viníciusa w Getafe od początku grali obaj – Asensio na prawej stronie i Rodrygo na lewej. Zarówno Hiszpan, jak i Brazylijczyk spisali się jednak beznadziejnie. Jeśli dodać do tego kompletnie rozstrojonego Benzemę, można śmiało stwierdzić, że oglądaliśmy bodaj najgorsze spotkanie przedniej formacji od początku sezonu.

Rodrygo i Asensio nie oddali razem ani jednego strzału na bramkę. Nawet niecelnego czy zablokowanego. Młodszy z zawodników był co prawda aktywny i zaliczył 44 podania (36 celnych), starszy zaś jedynie 17 (15 celnych). Pierwszy zszedł z boiska w 67. minucie, drugiego Ancelotti zmienił już w przerwie. Rodrygo zaliczył też więcej odbiorów (4:1 względem Asensio). Ogólne odczucia mogły być takie, że żaden z nich nic nie wniósł, ale Brazylijczyk chociaż próbował.

Po wejściu Hazarda w miejsce Asensio Rodrygo wrócił na prawą stronę, gdzie jego gra wcale nie wyglądała lepiej, czego skutkiem była wspomniana zmiana w 67. minucie. Eden również nieszczególnie zdążył błysnąć. Ani razu nie uderzał na bramkę, ale z drugiej strony pewnie czuł się z piłką przy nodze: zaliczył 27 celnych podań na 28 i kilka razy próbował kombinacyjnych akcji z Benzemą i Marcelo. Tak naprawdę w najgroźniejsze akcje ofensywne Królewskich był zaangażowany właśnie Belg.

Problemem Hazarda jest jednak jego naturalna pozycja. Eden nie czuje się na prawej stronie komfortowo, a na lewej nietykalny jest Vinícius. Tak naprawdę można było się dziwić trenerowi, że pod nieobecność Viniego mimo wszystko wolał pozostawić 30-latka na ławce. Carlo na pomeczowej konferencji tłumaczył, że o jego wyborze zadecydował szczegóły. – Wiedziałem, że Rodrygo i Asensio nie wytrzymają pełnych 90 minut, ponieważ przed chwilą uporali się z koronawirusem. Od samego początku szykowałem Hazarda na drugą połowę, a po wejściu na boisko spisał się świetnie. Wraz z Marcelo stwarzał zagrożenie na lewej stronie – stwierdził. Włoch z jednej strony pochwalił więc Edena, z drugiej natomiast nie dał mu szansy od początku nawet pomimo nieobecności jego głównego konkurenta. W Belgu zdecydowanie musi tkwić coś, co odstrasza Ancelottiego.

W tym momencie na scenie pojawia się jeszcze jedno nazwisko. Mowa o Peterze Federico. Wychowanek otrzymał minuty już w Bilbao, a z Getafe na nowo zobaczyliśmy go na boisku. W obu spotkaniach zaliczył jedynie epizody (doliczony czas z Athletikiem oraz sześć minut plus siedem doliczonych z Getafe), ale mimo wszystko zdążył pokazać się z dobrej strony. Na San Mamés miał dobrą okazję do zdobycia bramki oraz mógł zaliczyć asystę przy niedoszłym trafieniu Jovicia. W niedzielę nieco z konieczności robił tak naprawdę za wahadłowego, co jednak nie przeszkodziło mu w wykonaniu paru efektownych dryblingów i kilku dośrodkowań.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!