Advertisement
Menu
/ marca.com

Cel – potrójna korona w lidze

Karim Benzema, Thibaut Courtois wiedzą, że ten sezon jest wyjątkowy pod wieloma względami. Ta dwójka może sięgnąć po indywidualne wyróżnienia i połączyć to z trofeum dla całego zespołu.

Foto: Cel – potrójna korona w lidze
Fot. Getty Images

Real Madryt przewodzi w La Lidze ze spokojną przewagą, Karim Benzema utrzymuje pierwsze miejsce w klasyfikacji Pichichi, a Thibaut Courtois jest na pierwszym miejscu w walce o Trofeo Zamora. Tylko ten ostatni element jest w tej chwili zagrożony, przede wszystkim z powodu nierozegrania wystarczającej liczby spotkań przez Bono (Sevilla) i Unia Simóna (Athletic), którzy mogą pochwalić się lepszą średnią niż Belg (odpowiednio 0,63 i 0,73 straconego gola na mecz przy 0,84 Courtois).

Real Madryt rozpocznie 2022 rok w Getafe, a cel na najbliższe miesiące jest jasny: odzyskanie mistrzostwa Hiszpanii. Poza tym Królewscy chcą też ponownie pojawić się na salonach jako ci, którzy są najlepsi pod względem indywidualnym. Zaledwie w 13 sezonach w historii jednemu zespołowi udało się sięgać po oba te trofea, ale w aż pięciu z nich laureaci nie zdobywali mistrzostwa.

Taka sytuacja przytrafiła się Athleticowi w sezonie 1946/47 (wtedy jeszcze nie przyznawano indywidualnych nagród), gdy zajął drugie miejsce, czwartej Valencii w 1957/58, trzeciemu Atlético w 1970/71, trzeciemu Deportivo w 1992/93 i Barcelonie, która dziesięć lat temu wywalczyła wicemistrzostwo kraju. 

Nie jest łatwo zbudować drużynę, która miałaby snajpera z przodu i mur z tyłu. Jeszcze trudniej połączyć to wszystko z mistrzostwem Hiszpanii. Tego rodzaju tryplet zdarzył się tylko ośmiokrotnie w historii La Ligi. Pięciokrotnie udawało się to Realowi Madryt, a po razie Athleticowi, Valencii i Barcelonie. Po raz ostatni tej sztuki dokonano w sezonie 2009/10, gdy to Katalończycy mogli cieszyć się ze wszystkiego, co w lidze było do wygrania.

Jeśli chcemy znaleźć zespół przed Barceloną z Lionelem Messim i Víctorem Valdésem, który to zrobił, musimy się cofnąć aż do 1988 roku. Wtedy Królewscy triumfowali w lidze z Hugo Sánchez w ataku i Paco Buyo w bramce. Dominację krajową Real potwierdzał też w sezonach 1963/64, 1962/63 i 1960/61. W ataku szalał wtedy Ferenc Puskás, a napastników rywali powstrzymywał José Vicente Train. Wcześniej takie sezony przytrafiały się Valencii (1943/44), Realowi (1932/33) i Athleticowi (1929/30). 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!