Advertisement
Menu
/ as.com

Wcale nie zardzewiał

Notując bramkę i asystę Luka Jović bez wątpienia wykorzystał swoją szansę w meczu z Realem Sociedad. Teraz wobec kontuzji Karima Benzemy serbski napastnik powinien wyjść w pierwszym składzie na Inter Mediolan i Atlético Madryt.

Foto: Wcale nie zardzewiał
Fot. Getty Images

Jedną z głównych misji Carlo Ancelottiego po powrocie do Realu Madryt było maksymalne wykorzystanie talentu, jaki miał drzemać w tych najmłodszych piłkarzach, którzy w ostatnich latach przenosili się do stolicy Hiszpanii. I jeśli w przypadkach Édera Militão, Viníciusa czy Rodrygo można było mówić o naprawdę bardzo dobrych efektach, tak coraz bardziej niepokojąca stawała się sytuacja Luki Jovicia.

Wydawało się, że przypadek Serba jest już praktycznie spisany na straty. Nawet Mariano, który pozostaje na Santiago Bernabéu wbrew życzeniom samego klubu, wyprzedził go w walce o miano zmiennika Karima Benzemy. Futbol bywa jednak kapryśny i nieprzewidywalny i wbrew wszelkim oczekiwaniom Jović otrzymał swoją wielką szansę w meczu z Realem Sociedad. Już w 16. minucie spotkania kontuzji nabawił się Benzema, a w jego miejsce na boisku zameldował się właśnie serbski napastnik, który pokazał swoją najbardziej zabójczą wersję – najpierw zanotował asystę przy bramce Viníciusa, a następnie wykorzystał zamieszanie w polu karnym gospodarzy podwyższając prowadzenie Królewskich na 2:0.

Liczby
Na przestrzeni ostatnich 22 występów w koszulce Realu Madryt (462 minuty) Jović zanotował jedną bramkę i jedną asystę. Dokładnie taki sam wynik osiągnął wczoraj w San Sebastián w ciągu 74 minut. Wcześniej w obecnym sezonie był w stanie zgromadzić zaledwie 106 minut, a jedynej regularności doświadczał tylko w meczach reprezentacji Serbii. Swoją poprzednią bramkę w klubie zdobył 9 lutego 2020 roku przy okazji wyjazdowego starcia z Osasuną.

Teraz wobec kontuzji Benzemy wszystko wskazuje na to, że Jović wyjdzie w pierwszym składzie na dwa najbliższe niezwykle ważne mecze z Interem Mediolan i Atlético Madryt. Decydujące dni w najmniej spodziewanym momencie – mimo wszystko taka sytuacja nie jest dla Serba zupełną nowością. Przy okazji Superpucharu Hiszpanii w 2020 roku wobec problemów zdrowotnych Benzemy napastnik musiał z doskoku wskoczyć do pierwszego składu na pojedynki z Valencią i Atlético. Real Madryt tamten turniej wygrał.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!