ABC: Vinícius podpisze nowy kontrakt z Realem Madryt

Obecna umowa Viníciusa obowiązuje do czerwca 2024 roku. Jak sam podkreślił, podpisał ją w wieku 16 lat, bo podpis pod wstępnym porozumieniem złożył wiosną 2017 roku, gdy Real Madryt ogłosił, że pozyskał prawa do gracza od Flamengo. Królewscy musieli jednak poczekać do lata 2018 roku, by móc pozyskać formalnie dopiero wtedy 18-letniego gracza.

Forma 21-latka na starcie obecnego sezonu, w którym w 15 występach w klubie zaliczył 9 goli i 7 asyst, doprowadził do powstania w mediach tematu przedłużenia kontraktu i zaoferowania atakującemu podwyżki. To wszystko na ponad 2,5 roku przed wygaśnięciem porozumienia. Wszystko szybko uspokoił sam Vini.

„Nie [rozmawiamy o nowej umowie], nic mi nie powiedziano, ale ja mam w tej sprawie największy spokój. Zostaje mi dużo czasu. Oczywiście, że chcę przedłużyć kontrakt i grać tu jak najdłużej, ale jestem bardzo spokojny. Wszystko przyjdzie w swoim czasie. Ciągle mam umowę, jaką podpisałem w wieku 16 lat, więc nie ma dla mnie znaczenia, kiedy podpiszę nową, ile będę zarabiać czy ile zarabiam teraz. Dla mnie liczy się gra w najlepszym klubie na świecie”, przekazał w poprzednim tygodniu w rozmowie z TNT Sports.

Dziennik ABC podaje, że klub do tematu nowego kontraktu Viníciusa podejdzie jeszcze w tym sezonie, ale zrobi to po prostu zgodnie ze swoją polityką przedłużenia umów na dwa lata przed ich wygaśnięciem. Królewscy zamierzają zaoferować Brazylijczykowi 6-letni kontrakt, czyli piłkarz związałby się z klubem do 2028 roku. Podobną umowę latem zaproponowano Fede Valverde.

Madrycka gazeta podaje, że obecnie Vini zarabia 3,5 miliona euro netto rocznie i może wskoczyć na kolejny poziom płacowy w zespole, który rozpoczyna się od 5,5 miliona euro netto. Do tego dojdą odpowiednie bonusy i premie. Wzrośnie także klauzula odejścia gracza, która dzisiaj wynosi 700 milionów euro. ABC spekuluje, że ta opcja w umowie może zostać zapisana nie na poziomie miliarda euro, który dzisiaj posiadają w swoich dokumentach Karim Benzema i Gareth Bale oraz posiadał w przeszłości Cristiano Ronaldo, a na pułapie nawet 1,1 miliarda euro, będąc najwyższą w zespole i stając się klarownym sygnałem dla świata piłki.

Klub jest bardzo zadowolony z rozwoju Viníciusa i w sprawie nowej umowy nie ma żadnych wątpliwości. Królewscy w tym temacie zadają jedynie pytanie: jeśli w 2017 roku zapłaciliśmy za niego 45 milionów euro, to ile trzeba byłoby zapłacić za niego dzisiaj? Ile za Brazylijczyka zaoferowałyby kluby-państwa? Los Blancos twierdzą, że każdy może sam sobie odpowiedzieć na to pytanie, ale dla Realu Madryt ta kwota nie istnieje, bo 21-latek nie jest na sprzedaż.

Paris Saint-Germain dwa lata temu w odpowiedzi na zapytanie Królewskich w sprawie Kyliana Mbappé odpowiedziało, że może usiąść do rozmów tylko w przypadku włączenia do operacji Viniego. Klub jasno przekazał, że nie ma na to szansy. Sam piłkarz nigdy niczego nie żądał od klubu i po prostu skupiał się na grze w Realu Madryt. Ten związek będzie trwać i nie złamią go nawet pieniądze szejków, podsumowuje ABC.