Benzema dogonił Santillanę

Czy się to komuś podoba, czy nie, Karim Benzema jest legendą Realu Madryt. Francuz rozgrywa swój trzynasty sezon w barwach Los Merengues i nie przestaje zapisywać się na kartach klubu. Wczoraj wychowanek Lyonu był jednym z najlepszych zawodników na boisku i skończył spotkanie z Szachtarem z golem. 33-latek długo musiał czekać na swoje trafienie, ale udało mu się pokonać ukraińskiego bramkarza w doliczonym czasie gry, czym ukoronował swój kolejny świetny występ w tym sezonie.

W środowy wieczór Benzema dogonił w klasyfikacji strzelców legendarnego Carlosa Santiallańe, który w barwach Realu zdobył 290 bramki. Karim ma ich teraz tyle samo. Przed nim zostaje już tylko trzech zawodników, którzy jeszcze jakiś czas temu wydawali się nie do doścignięcia. Alfredo Di Stéfano zdobył 308 bramek, Raúl 323, a Cristiano Ronaldo aż 450. Jeśli Francuz będzie nadal utrzymywał tak wysoką formę, dzięki której stał się jednym z głównych kandydatów do zdobycia Złotej Piłki, to może dogonić Argentyńczyka jeszcze w tym sezonie.

Na osiągnięcie Benzemy składa się 201 goli strzelonych w La Lidze, 61 w Lidze Mistrzów, 21 w Pucharze Króla i 7 w pozostałych oficjalnych rozgrywkach. Wczoraj Karim trafił do siatki w Champions League, ale w lidze hiszpańskiej jest faworytem do zdobycia korony króla strzelców. W tym sezonie Francuz zdobył już 11 bramek w 11 meczach, dokładając do tego 8 asyst.