Ancelotti: Uwaga na Sheriffa

[RMTV] Liga Mistrzów wraca na Santiago Bernabéu po ponad 1,5 roku meczem z możemy powiedzieć zaskakującym rywalem, który wygrał w pierwszej kolejce, który jest liderem grupy i który w weekend rozbił też rywala w lidze 7:0. Czy mentalność przed tym meczem to zero odpuszczania?
Klarownie. To mecz Ligi Mistrzów i każdy z nich musimy dobrze przygotować. Powrót na Bernabéu wywołuje u nas dużą ekscytację, bo mamy świetne wspomnienia z tych rozgrywek. Sheriff to drużyna, która radzi sobie dobrze. W eliminacjach zagrali świetnie i wyrzucili Dinamo Zagrzeb. Poradzili sobie też świetnie w pierwszym spotkaniu w grupie. Uwaga na Sheriffa. To mało znana ekipa, ale patrząc na jej mecze, jest dobrze zorganizowana i bardzo szybka w ataku. Musimy być maksymalnie skoncentrowani, bo potrzebujemy 3 punktów, by zbudować dobrą sytuację w grupie.

[SER] Chcę zapytać o prawą obronę, gdzie kontuzji doznał Dani Carvajal. Ostatnio oglądaliśmy tam Fede Valverde, a wcześniej także Lucasa czy Nacho. Rotuje pan na tej pozycji zależnie od meczu? Zależnie od preferencji co do danego gracza? Co planuje pan na tej pozycji do powrotu Carvajala?
Z tyłu mieliśmy problemy w tej pierwszej części sezonu, bo mieliśmy kontuzje Mendy'ego, Marcelo, Carvajala czy także uraz Nacho. Zmienialiśmy trochę pozycje. Robimy to też przez aspekt taktyczny. Gdy mam takiego otwartego skrzydłowego jak Rodrygo, nie potrzebuję bocznego obrońcy, który mocno pcha atak. Potrzebuję raczej gracza bardziej pozostającego na pozycji. To mogło wpływać na występy Lucasa, który nie rozgrywał za wielu spotkań w obronie, a występował jako skrzydłowy, na przykład z Interem. Jeśli jednak potrzebuję obrońcy grającego do przodu, moim zdaniem Lucas jest do tego najlepszy.

[COPE] Napisał historię w Realu Madryt poprzez zdobycie La Décimy. Pracował pan wtedy także z Zidane'em. Obaj wygrywaliście po trzy Ligi Mistrzów i powoli zaczyna się porównywać styl Ancelottiego do tego Zidane'a. Bez wchodzenia w za duże szczegóły, czy pana zdaniem futbol Ancelottiego jest atrakcyjniejszy od futbolu Zidane'a? Jakie widzi pan różnice?
[uśmiech] Trudno stwierdzić, bo piłkarze trochę się zmieniają. Kadra trochę się zmieniła. Poza tym nie chcę porównywać tej drużyny do ekipy Zizou. Mogę powiedzieć, że Zizou nie mógł zrobić nic lepszego - wygrał trzy razy z rzędu Ligę Mistrzów. Obym ja mógł dokonać czegoś takiego... Ja chciałbym wygrać ją jeszcze raz, a co dopiero trzy razy jak on [uśmiech].

[Onda Cero] W tym sezonie trzy razy zmieniał pan Modricia, gdy Real Madryt gonił wynik lub utrzymywał się remis. Czy martwi pana to, że on nie zaczął sezonu w najlepszy sposób? Jaki jest pański plan na niego, gdy ma już 36 lat?
Jestem zadowolony z tego, co robi Luka. Miał mały uraz, wypadł na trochę, ale wrócił w dobry sposób. Gdy zmieniam zawodnika w 75. czy 77. minucie, to nie dlatego, że grał źle. Chcę po prostu wprowadzić na boisko świeżość. Dla mnie Luka zmienił dynamikę meczu z Villarrealem w drugiej połowie w pozytywnym sensie. Zagrał bardzo dobrze jako mediapunta, kontrolując ruchy Capoue i nie zmieniłem go dlatego, że nie grał dobrze. Dla mnie grał bardzo dobrze. Muszę jednak też pamiętać, że ma 36 lat i dla niego 10 minut mniej może oznaczać mniej problemów z kontuzjami w przyszłości.

[RTVE] Pan jako trener najlepiej wie, jaki priorytet ma Liga Mistrzów w Realu Madryt. Czy może pan powiedzieć, że po tym ostatnim zwycięskim cyklu w tych rozgrywkach w Realu Madryt jest taka sama presja na zdobycie Pucharu Europy, jaką odczuwał pan w pierwszym etapie?
Myślę, że motywacja zawsze jest taka sama. Ten klub ma coś wyjątkowego w tych rozgrywkach. Dla nas z Realu Madryt to coś specjalnego. Ten sezon także taki jest. Te rozgrywki są najtrudniejsze, ale uważam, że ten klub ma większą tradycję wygrywania ich od innych, więc mamy małą przewagę.

[La Razón] Skupia się pan na budowaniu obrony. Czy robienie tego z dwoma nowymi dla siebie stoperami jest czymś łatwym czy tworzy to dodatkową trudność?
Tak, jest trochę trudniej, ale muszę powiedzieć, że Militão i Alaba radzą sobie bardzo dobrze. W trzech z ośmiu meczów zachowaliśmy czyste konto: z Villarrealem, Betisem i Interem. Mieliśmy więcej problemów na bokach obrony, ale poprawiamy się. Jak mówiłem, bronienie to temat zaangażowania drużynowego, a nie tylko defensorów. Jasne jest, że Militão i Alaba muszą się jeszcze bardziej przyzwyczaić do gry ze sobą, ale zaczęli dobrze.

[La Gazzetta dello Sport] Czy zaskoczyła pana krytyka i mówienie o pomyłce w jedenastce na Villarreal, gdy drużyna tak dobrze zaczęła sezon? Zagraliście z rywalem z Ligi Mistrzów, nie odgwizdano wam potencjalnego karnego i zremisowaliście, ale pojawiła się krytyka pańskich decyzji. Zaskoczyło to pana czy jest pan do tego przyzwyczajony?
Nie, nie zaskoczyło mnie to. Muszę akceptować tę krytykę, także w sprawie jedenastki. Jasne jest, że jeśli pytasz mnie o zły wybór w jedenastce, to ja mogę o tym myśleć, ale publicznie nigdy tego nie przyznam [śmiech]. Jednak na pewno myślę o tym po meczu. Czasami krytyka pozwala ci się poprawić.

[ABC] Powrót Kroosa pozwala wystawić razem drugą linię, która dominowała w Realu Madryt w ostatnich latach, czyli Casemiro, Kroosa i Modricia. Ta trójka ma ogromny talent, ale może być oddalona trochę od tego futbolu, o jakim opowiadał pan w ostatnich dniach, czyli piłki fizycznej, nowoczesnej z graniem od pola karnego. Ta trójka jest inna od pomocników w stylu Valverde czy Camavingi. Czy będzie trudno obejrzeć razem Kroosa, Casemiro i Modricia razem na boisku w tym sezonie? Czy bierze pan to pod uwagę w kontekście pierwszego składu?
Muszę myśleć, że ważne dla nas jest, iż w środku mamy Kroosa, Modricia, Casemiro, Valverde, Asensio, Isco czy Camavingę, bo wszyscy będą użyteczni w tym sezonie. Najtrudniejsze nie jest stworzenie jedenastki na każdy mecz, a brak takich piłkarzy w kadrze. To jest najtrudniejsze. W przeszłości miałem z tym problem. Na pewno nie miałem pomocników o takiej jakości. Musiałbym cofnąć się do pierwszego etapu w Realu Madryt, gdy miałem Alonso, Khedirę, Di Maríę i Modricia. Najtrudniejsze jest, gdy nie masz takich graczy.

[Gol] Pozostając przy wielu opcjach do gry, po meczu z Mallorcą powiedział pan coś w stylu, że rotacje to bardziej odpoczynek dla podstawowych graczy niż minuty dla zmienników. Czy możemy więc stwierdzić, że ma pan składy A i B, a jutro zagra bardziej drużyna B?
Nie, naprawdę nie mam w tym momencie ekip A i B. Jak mówię, mam bardzo kompletną i konkurencyjną kadrę. Na pewnych pozycjach muszę wybierać między zawodnikami, który z nich rozpocznie spotkanie. O to mi chodziło.

[AFP] Chciałbym zapytać o rolę Benzemy w rozwoju młodych graczy. Vinícius czy Camavinga powtarzają, że on zawsze jest blisko nich. Jak to wygląda na co dzień? Jakie rady daje im Karim?
Nie wiem, czy rozmawiają prywatnie, ale na co dzień ci piłkarze mają szczęście oglądać trening wśród najlepszych na świecie profesjonalnego zawodnika, który zawsze wykazuje się pokorą i zaangażowaniem. To jest ich szczęście.

[Goal] W tych ostatnich tygodniach brakowało nam nowych informacji na temat Ferlanda Mendy'ego. Czy jest dla niego jakaś data powrotu? Jak on się czuje?
Mendy czuje się dosyć dobrze. Teraz mamy dwa mecze i potem przerwę. Myślę, że tę przerwę wykorzystamy, by doprowadzić go do stanu umożliwiającego grę, gdy po niej wrócimy.