Advertisement
Menu
/ marca.com

Niecały miesiąc do pierwszej próby ognia

Prace na Santiago Bernabéu wchodzą w decydującą fazę. Nie chodzi jednak o to, że stadion jest już prawie skończony, ponieważ do tego jeszcze daleko. Za miesiąc ma być on jednak gotowy do gry i wpuszczania na trybuny kibiców.

Foto: Niecały miesiąc do pierwszej próby ognia
Fot. własne

Na 27 dni przed starciem z Celtą na obiekt nie byłoby nawet sensu wrzucać piłki, ponieważ brakuje jeszcze murawy. Nikt też nie mógłby usiąść tam na krzesełku, ponieważ nie ma trybun. Robotnicy pracują więc pod olbrzymią presją czasu, by dotrzymać terminów i by klub nie musiał koniec końców prosić sąsiadów o użyczenie Wanda Metropolitano. Na Bernabéu trwają nieustające, 24-godzinne prace rozpisane na trzy ośmiogodzinne zmiany. Budową zajmuje się 800 osób działających w każdym zakamarku, ze szczególnym uwzględnieniem placu gry i trybun. 

Obecnie najbardziej wytężona praca dotyczy instalacji wysuwanej murawy, która ma być używana przez cały przyszły sezon. Gdy tylko dopracowany zostanie ten element, na płycie boiska położone zostaną płaty starannie dobranej trawy. Pozostanie ona odkryta przez trzy kolejne noce pod koniec sierpnia. Po zakończeniu prac nad zadaszeniem rozpocznie się konstrukcja najniższych sektorów trybun biegnących zarówno za bramkami, jak i wzdłuż boiska. Niewykluczone jednak, że z powodu goniących terminów część siedzisk zostanie przykryta plandekami. Ograniczenia spowodowane zarazą pozwolą tymczasowo na tego typu prowizoryczne rozwiązanie. W dalszej kolejności planowane jest wejście na czwartą, ostatnią kratownicę zadaszenia. Wysuwany dach nabiera kształtów, wkrótce zaś przybierze swoją docelową formę. Dach pokryty zostanie nawet panelami fotowoltaicznymi. 

Ważnym punktem prac będzie jednak także dostosowanie obiektu do określonej przepustowości. 35 tysięcy kibiców jakoś będzie musiało przecież na ten stadion wejść bez problemów i w bezpieczny sposób. Na ten moment wejście od wschodniej strony jest niemożliwe, dlatego też robotnicy usprawniają wejścia przez dwie nowe wieże. Dwie pozostałe stare są w fazie wyburzania. 

Jak więc widzimy, przed meczem z Celtą jest jeszcze sporo do zrobienia. Miesiąc temu na stadionie nie było jeszcze nawet szatni. Dostosowanie obiektu do obecnych wymogów stanowiło skomplikowane zadanie, ponieważ zaraza pokrzyżowała wiele wcześniejszych ustaleń. Ostateczną wersję nowego Bernabéu zobaczymy dopiero pod koniec przyszłego lub na początku 2023 roku. Pierwsza próba ognia jednak już za niecały miesiąc. 11 września Real wreszcie wróci tam, gdzie po raz ostatni zagrał 1 marca 2020 roku. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!