Advertisement
Menu
/ goal.com

Mallorca faworytem w wyścigu po Kubo

Jak podaje Mario Cortegana, dziennikarz Goal, Mallorca ma przewagę nad Realem Sociedad w wyścigu po usługi Takefusy Kubo.

Foto: Mallorca faworytem w wyścigu po Kubo
Takefusa Kubo grał już w Mallorce w sezonie 2019/20. (fot. Getty Images)

Najbliższa przyszłość Takefusy Kubo może należeć do klubu z Balearów. Dziś rano w Japonii odbyło się spotkanie między zawodnikiem a jego agentami, w którym wstępnie ustalono, że priorytet należy do Mallorki. Alternatywą pozostaje Real Sociedad. O zainteresowaniu obu tych klubów jakiś czas temu informowały także Onda Cero i MARCA.

Dla działaczy Realu Madryt lato przypomina to, co działo się rok temu. Telefon ciągle dzwoni i mnóstwo klubów jest zainteresowanych Kubo. W dalszym ciągu odrzucane są oferty spoza Hiszpanii. W swoich szeregach Japończyka widzą takie kluby jak Levante, Deportivo Alavés czy Espanyol, ale tylko Real Sociedad i Mallorca są skłonne przyjąć warunki Królewskich: sześć milionów euro, na jakie składa się kwota za wypożyczenie zawodnika, a także jego pensja.

Na korzyść Mallorki działa z pewnością historia. Kubo grał już na Balearach w sezonie 2019/20, gdzie stawiał pierwsze kroki w dorosłym futbolu. Na początku mówiło się o tym, że zostanie w Castilli, by pod okiem Raúla kontynuować rozwój, ale odważył się zaryzykować. To się opłaciło. Zbierał dobre oceny, a sam był bardzo zadowolony i z pobytu w klubie, i z kibiców, i z życia w Palmie. Adaptacja w zespole Luisa Garcíi powinna więc przebiegać bezproblemowo.

Mallorca spadła jednak z ligi i przed rozpoczęciem sezonu 2020/21 przedłużenie wypożyczenia Kubo było po prostu niemożliwe. Wyścig wygrał Villarreal, ale już po kilku miesiącach Kubo przeszedł do Getafe, gdzie strzelił bardzo ważną bramkę, po której Getafe było pewne utrzymania. Doświadczenie z Estadio de la Cerámica podaje jednak w wątpliwość sens wypożyczenia do Realu Sociedad. Baskowie mają duże ambicje i mogą nie być zbyt cierpliwi wobec zawodnika, który szuka przede wszystkim regularności. Take chciałby trafić do zespołu, w którym będzie mógł zagrać 30 spotkań, a później wrócić i cieszyć się dalszym etapem kariery już na Santiago Bernabéu.

Kluczowy w sprawie Kubo będzie przyszły tydzień. W kadrze pierwszego zespołu Realu Madryt nie ma dla niego miejsca z powodu limitu obcokrajowców. Już w poniedziałek odbędzie się spotkanie przedstawicieli klubu z otoczeniem zawodnika. We wtorek Japończyk powinien pojawić się w stolicy Hiszpanii. Take nie chciał podejmować żadnych decyzji w czasie turnieju, który był dla niego w ostatnich tygodniach priorytetem i nie chciał, by cokolwiek mogło na niego wpłynąć. Teraz pora na decyzję.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!