Advertisement
Menu
/ abc.es

Pierwszym do sprzedaży jest Dani Ceballos

Klub w ostatnim czasie przeanalizował przypadek każdego piłkarza i podjął decyzję nie tylko w sprawie tego, którzy mają być sprzedani, ale także oczekiwanych za swoich zawodników kwot.

Foto: Pierwszym do sprzedaży jest Dani Ceballos
Fot. Getty Images

Dani Ceballos nie otrzyma propozycji przedłużenia kontraktu. Dyrekcja sportowa w ostatnim czasie przyglądała się indywywidualnie przypadkowi każdego zawodnika, oceniając przyszłą wartość, jaką może on przynieść drużynie i jednocześnie rozważając kwestię nowych umów. Decyzja w sprawie pomocnika jest taka, że jest on obecnie wystawiony na sprzedaż, taka też informacja została mu zakomunikowana. Klub chce zbierać środki na transfer Mbappé i Ceballos jest jednym z kroków do tego celu. Sam zainteresowany oświadczył, że wraca do Realu Madryt po dwóch wypożyczeniach i nie chce udawać się na kolejne. Albo zostanie sprzedany, albo zostanie w klubie, ale stwierdzono, że w drużynie po prostu nie ma dla niego miejsca.

Królewscy w zwyczaju mają podchodzić do tematu nowych kontraktów, gdy do końca bieżącej umowy pozostają dwa lata. Wpływ na obecną sytuację ma też oczywiście pandemia oraz fakt, że Los Blancos naprawdę potrzebują gotówki, aby dokonać jednego czy dwóch niezwykle ważnycn transferów. Konieczne jest uzyskanie wielu milionów ze sprzedaży oraz zmniejszenia budżetu płacowego poprzez odchudzenie kadry, która obecnie wynosi 29 zawodników, nie licząc wychowanków, jak Marvin, Arribas, Miguel, Blanco czy Chust. 

Wychowanek Betisu zdecydowanie nie oferuje tego, czego oczekuje Real Madryt i obecnie jest wystawiony na sprzedaż, a Królewscy chcą za niego otrzymać 30 milionów euro. Pomocnik w stolicy Hiszpanii nie miał zbyt udanego czasu, gdy Zidane na niego nie liczył. Można było mieć nadzieję, że po odejściu Francuza jego rola wzrośnie, ale tak się nie stało, a Zizou wrócił do klubu, zmuszając de facto Ceballosa do odejścia. Teraz Hiszpan oczekiwał, że będzie mu dana kolejna szansa, ale jego przeciętny czas w Arsenalu i konieczność upłynniania aktywów sprawiły, że do tego nie dojdzie. 

„Operacja sprzedaż” w Realu Madryt ma na celu przyniesienie klubowi 160 milionów euro, z czego 30 ma być właśnie ze sprzedaży Ceballosa. Hiszpana ma na oku Sevilla, ale wobec tego do gry włączył się także Real Betis, który chętnie przywitałby wychowanka z powrotem. Zainteresowany jego usługami jest także Milan. Trzeba również zaznaczyć, że klub obecnie może przeznaczyć około 100 milionów na transfery, ale uważa, że ta kwota musi być znacznie większa.

Już teraz udało się nieco odchudzić budżet płacowy za sprawą odejścia Sergio Ramosa, któremu płacono około 21 milionów brutto rocznie. Następny w kolejce do odejścia, według ostatnich informacji, jest Varane. Jego wartość obecnie wynosi około 70 milionów, ale Królewscy zgodzą się na sumę odstępnego w wysokości mniej więcej 50 milionów. Dalej na liście znajdziemy takie nazwiska, jak Jović, Marcelo, Isco, Bale, Odriozola, Mariano czy nawet Brahim. Przypadki Kubo i Marvina są inne. Japończyk zostanie ponownie wypożyczony do jednej z ekip z Primera, natomiast sytuacja wychowanka będzie zależała od ostatecznego kształtu kadry Ancelottiego. Podobnie ma się sprawa z Vallejo, bo decyzja w jego sprawie ma zapaść po rozwiązaniu sytuacji Varane'a.

Klub podjął już decyzję w sprawie zdecydowanej większości piłkarzy. Głównym celem jest sprowadzenie gwiazdy do ataku, czyli Mbappé lub Hålanda oraz być może wzmocnienie obrony, gdzie na tapet wchodzą nazwiska Pau Torresa i Julesa Koundé. Kontrakt dla Kyliana musiałby obejmować pensję brutto w wysokości 38 milionów euro i zostałby podpisany na sześć lat. Jeśli chodzi o Norwega, tutaj umowa również miałaby być sześcioletnia, a jego pensja wynosiłaby 35 milionów brutto.

Jak wspomniano wyżej, Królewscy oczekują za Varane'a co najmniej 50 milionów, ale nie zamierzają rozpoczynać negocjacji od kwoty niższej niż 70 milionów. Luka Jović również jest na liście transferowej i cieszy się zainteresowaniem klubów z Bundesligi, a Real Madryt wycenia go na 35 milionów. Sporym problemem jest także Isco, gdzie klub chciałby otrzymać około 20 milionów, ale ma świadomość, że ogromny problem dotyczy tutaj pensji Hiszpana, wynoszącej niecałe 16 milionów brutto. Za Odriozolę i Mariano również celuje się w kwotę około 20 milionów.

Inaczej traktowane są przypadki Bale'a i Marcelo. Jeśli tylko ktoś będzie zainteresowany ich sprowadzeniem, Królewscy zgodzą się wręczyć im ich kartę zawodniczą, byle tylko pozbyć się z budżetu ich ogromnych pensji, które wynoszą odpowiednio 21 i 16 milionów brutto. Na ten moment Isco i Marcelo nie chcą odchodzić, a przemyśleń Bale'a tak naprawdę nikt nie zna i jego sytuacja wyjaśni się po Mistrzostwach Europy. Przed klubem więc ogromna operacja, która ma na celu znalezienie środków, zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz własnego budżetu płacowego, by sprowadzić co najmniej jedną wielką gwiazdę i wrócić na tę najważniejszą scenę. Pierwszym w kolejce jest Dani Ceballos. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!