Advertisement
Menu
/ marca.com

MARCA: Marcelo nigdzie się nie rusza

Marcelo odbył rozmowę z klubowymi działaczami, którzy uspokoili go w kwestii przyszłości. Brazylijczyk ma wypełnić kontrakt, który obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku.

Foto: MARCA: Marcelo nigdzie się nie rusza
Fot. Getty Images

Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to Marcelo pozostanie w Realu Madryt w przyszłym sezonie, ostatnim w jego kontrakcie, który wygasa w czerwcu 2022 roku, informuje dziś MARCA, a parę dni temu zapewniał też o tym AS. Piłkarz był zaniepokojony informacjami, wedle których jego odejście uznawano za przesądzone w związku z przebudową kadry, jednak skontaktował się z działaczami Królewskich, z którymi zbudował na przestrzeni 15 lat wyśmienite relacje i ci mieli go uspokoić. W ostatecznej decyzji sporą rolę odegrała opinia Carlo Ancelottiego. To właśnie u włoskiego trenera Marcelo rozegrał najwięcej meczów w jednym sezonie (53 w kampanii 2014/2015).

Nie ulega wątpliwości, że sytuacja Brazylijczyka zmieniła się i Marcelo stracił status zawodnika nietykalnego na lewej obronie. Zdecydowanie wyższą formę prezentuje Ferland Mendy, a zza pleców coraz mocniej naciska Miguel Gutiérrez, który będzie walczył o pozostanie w pierwszej drużynie po niezłych występach w końcówce sezonu.

Niemniej, Real Madryt jest niezmiernie wdzięczny Marcelo za jego wkład w imperialny cykl klubu, który zdobył cztery Ligi Mistrzów w pięć lat. Jeśli dodamy do tego funkcję Marcelo jako drugiego kapitana drużyny (i być może pierwszego, jeśli odejście Sergio Ramosa stanie się faktem), to Królewscy czują się zobowiązani, by uszanować marzenie defensora, którym jest wypełnienie kontraktu z Realem Madryt.

Przygoda Brazylijczyka w stolicy Hiszpanii rozpoczęła się w listopadzie 2006 roku, kiedy Pedja Mijatović sprowadzał go z Fluminense jako „następcę Roberto Carlosa”. Po 15 latach uczeń przerósł mistrza nie tylko w liczbie występów dla Los Blancos (528). Marcelo (podobnie jak Sergio Ramosa) dzieli jeden tytuł od wyrównania wyczynu Paco Gento i stania się najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii Realu Madryt. Na tę chwilę 33-latek wciąż ma na to szanse po tym, jak klub uspokoił go w kwestii przyszłości. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!