Advertisement
Menu

Valencia wraca do gry o finał

Po bardzo dobrym występie w pierwszym meczu, dzisiaj Królewscy wypadli fatalnie. Valencia była lepsza praktycznie w każdym aspekcie i zasłużenie doprowadziła do wyrównania w rywalizacji.

Foto: Valencia wraca do gry o finał
Fot. Getty Images

Koszykarze Realu Madryt wysoko przegrali z Valencią i do rozstrzygnięcia półfinałowej rywalizacji będzie potrzebny trzeci mecz. W dzisiejszym spotkaniu nic się nie ułożyło po myśli Królewskich. Kontuzje uniemożliwiły Laso dokonywanie jakichkolwiek rotacji. Trener nawet nie mógł skompletować meczowej dwunastki. Valencia to wykorzystała i wróciła do gry o finał Ligi Endesa. Teraz to Real Madryt musi wyciągnąć wnioski, żeby pojutrze zaprezentować się znacznie lepiej.

Valencia potrzebowała zmian po pierwszym meczu i te zmiany wprowadziła. Na parkiecie pojawiła się inna piątka, co przyniosło efekty. Królewscy początkowo mieli problemy, żeby się wstrzelić. Gospodarze to wykorzystali i zyskali kilka punktów przewagi. Sama gra w pierwszej kwarcie była wyrównana, jednak Valencia rzucała celniej. Wyższa skuteczność wystarczyła, by wygrać pierwszą kwartę 24:18.

W drugiej części mecz zaczął się wymykać Realowi Madryt z rąk. Niestety, ale tym razem wejście młodego Núñeza nie przyniosło pozytywnego efektu. Rywale wykorzystywali jego brak doświadczenia, a Juan nie potrafił wstrzelić się w kosz. W dodatku drużyna zaczęła popełniać błędy, tracąc piłki i skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Podsumowaniem tej połowy był celny rzut za trzy punkty w wykonaniu Hermannssona. Valencia już w przerwie miała mecz w garści (44:29).

Po zmianie stron Blancos próbowali wrócić do gry. Faktycznie, zaczęli grać lepiej w ofensywie i nie popełniali tylu błędów. Jednak Valencia była dzisiaj w bardzo dobrej dyspozycji. Potrafiła znaleźć odpowiedź na wysiłki madrytczyków. Chwilowo przewaga zmalała do 11 punktów, lecz w końcówce Valencia przyspieszyła i zdołała jeszcze wygrać trzecią kwartę (64:48).

W ostatniej części nie było już mowy o możliwości nawiązania walki o zwycięstwo. Valencia czuła się zbyt pewnie i jej przewaga przekroczyła nawet 20 punktów. Gospodarze zwolnili tempo i zrobił to też Real Madryt. Mecz był rozstrzygnięty, a oba zespoły mogą już myśleć o trzecim i zarazem decydującym starciu. Pierwsze pewnie wygrali Królewscy, w drugim Valencia rozbiła madrytczyków… Gospodarzem trzeciego spotkania będzie Real Madryt.

85 – Valencia (24+20+20+21): Van Rossom (2), Dubljević (9), Vives (5), San Emeterio (4), Williams (6), Prepelič (11), Pradilla (0), Labeyrie (18), Tobey (13), Kalinić (6), Hermannsson (9), Sastre (2).

67 – Real Madryt (18+11+19+19): Alocén (8), Garuba (8), Carroll (13), Tavares (6), Taylor (7), Causeur (3), Núñez (0), Rudy (3), Tyus (8), Vukčević (5), Poirier (6).

Statystyki

Ćwierćfinały
Real Madryt (1) 2-0
1. 103:79
2. 81:75
Gran Canaria (8)
Barcelona (2) 2-1
1. 84:74
2. 63:72
3. 94:73
Joventut (7)
Tenerife (3) 2-0
1. 86:78
2. 92:68
San Pablo Burgos (6)
Valencia (4)

2-1
1. 87:86
2. 65:76
3. 78:73

Baskonia (5)
Półfinały
Real Madryt (1) 1-1
1. 81:70
2. 67:85
Valencia (4)
Barcelona (2) 1-0
1. 112:69
Tenerife (3)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!