Advertisement
Menu

Perfekcyjne rozpoczęcie play-offów

W pierwszej odsłonie ćwierćfinałów Real Madryt wysoko wygrał z Gran Canarią. Goście tylko przez kilka minut byli w stanie dotrzymać kroku Królewskim, którzy błyskawicznie uciekli, a następnie utrzymali prowadzenie.

Foto: Perfekcyjne rozpoczęcie play-offów
Fot. Getty Images

Real Madryt w znakomitym stylu rozpoczął rywalizację w play-offach. Królewscy wysoko pokonali Gran Canarię. Już w pierwszej kwarcie udało się uciec rywalom, a przez resztę spotkania – utrzymać wypracowaną zaliczkę. Mecz ułożył się idealnie, bo Pablo Laso mógł rotować składem, ponieważ szybko pojedynek był rozstrzygnięty, a druga odsłona już pojutrze. Graczem meczu został Vincent Poirier. Francuz kolejny raz może się pochwalić podwójną zdobyczą (14 punktów, 11 zbiórek).

W pierwszej piątce Realu Madryt znalazł się Tavares, dla którego był po powrót po kontuzji. Środkowy spisał się dobrze, ale to nie on był bohaterem pierwszej kwarty. Został nim Laprovíttola. Zanim jednak Argentyńczyk się rozkręcił, to Gran Canaria całkiem udanie stawiała czoła Królewskim. Trwało to tylko pięć minut. Następnie od dwóch celnych „trójek” Laprovíttoli rozpoczęła się znakomita seria Realu Madryt (24:0), która przeciągnęła się na drugą kwartę. Blancos trafiali niemal wszystko. Pierwszą kwartę zakończyli z imponującą skutecznością rzutów z gry na poziomie 81%. Do tego obrona całkowicie zamroziła ofensywę Kanaryjczyków i po 10 minutach było 34:11.

Niemożliwe było utrzymanie tak wysokiej skuteczności, więc w drugiej kwarcie gra się wyrównała. Jednak to wszystko przy ogromnej przewadze punktowej Realu Madryt. Świetnie prezentował się Poirier. Francuz już w pierwszej kwarcie pokazał się z dobrej strony w ataku, a drugiej dołożył do tego walkę o zbiórki. Gran Canaria trochę się ocknęła po wcześniejszym nokaucie. Duet Albicy – Shurna robił, co mógł, lecz w połowie rywalizacji sytuacja Blancos była bardzo komfortowa (56:30).

Po zmianie stron Real Madryt, mając w zanadrzu ogromny zapas, zwolnił tempo. Ucierpiała na tym przede wszystkim obrona. Gran Canaria wyczuła szansę na zmniejszenie strat i faktycznie rozpoczęła realizację tego planu. Kluczowy dla gości był Costello, autor 13 punktów w trzeciej kwarcie. Co ciekawe, Kanaryjczycy w trzeciej kwarcie zdobyli więcej punktów niż w całej pierwszej połowie. Przed ostatnią częścią meczu Real Madryt ciągle miał sporą przewagę, lecz Gran Canaria mogła jeszcze wierzyć w odrobienie strat (78:64).

Ostatnia kwarta zaczęła się od trzech punktów Causeura i to od razu ostudziło zapędy gości, którzy początkowo były nieskuteczni. Następnie w bolesnym zderzeniu wziął udział Garuba. Młody zawodnik musiał opuścić parkiet. Kanaryjczycy zaczęli się godzić z porażką, bo mimo ich wysiłków przewaga Realu Madryt się utrzymywała. Pablo Laso wykorzystał sytuację do rotowania składem, więc swoją szansę na grę otrzymali Alocén i Vukčević. Real Madryt przekroczył granicę 100 punktów i wykonał pierwszy krok w kierunku półfinałów. Pojutrze na Wyspach Kanaryjskich madrytczycy staną przed okazją na zamknięcie rywalizacji.

103 – Real Madryt (34+22+22+25): Tyus (13), Laprovíttola (14), Carroll (11), Tavares (6), Taylor (4), Causeur (10), Rudy (13), Vukčević (0), Alocén (0), Garuba (4), Poirier (14), Llull (14).

79 – Gran Canaria (11+19+34+15): Balcerowski (3), Okoye (6), Slaughter (12), Dimša (9), Costello (23), Albicy (11), Javi López (2), Shurna (8), Diop (0), Rubén López (0), Beirán (0), Stević (5).

Ćwierćfinały
Real Madryt (1) 1-0
1. 103:79
Gran Canaria (8)
Barcelona (2) 0-0 Joventut (7)
Tenerife (3) 0-0 San Pablo Burgos (6)
Valencia (4) 1-0
1. 87:86
Baskonia (5)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!