Advertisement
Menu

City w finale Ligi Mistrzów

Zakończył się pierwszy mecz rewanżowy w półfinałach Ligi Mistrzów, z którego zwycięsko wyszedł Manchester City. Tym samym podopieczni Guardioli są pierwszą z ekip, które zameldują się w Stambule.

Foto: City w finale Ligi Mistrzów
Fot. Getty Images

Pierwsza połowa dość szybko rozpoczęła się od kompletnie niesłusznego rzutu karnego, którego po analizie VAR sędzia szybko cofnął. Z każdą minutą było jednak widać, że to raczej gospodarze lepiej czują się w tym meczu, co znalazło swoje potwierdzenie w 11. minucie. Świetne długie podanie zagrał Ederson, Foden zgrał do De Bruyne, ale strzał Belga został zablokowany. Do bezpańskiej piłki w polu karnym dopadł jednak Mahrez i dał Obywatelom prowadzenie. Co prawda ten gol nie zmieniał diametralnie sytuacji PSG, które nadal musiało strzelić dwa gole, ale widać było, jak wraz z upływającym czasem rośnie frustracja gości. Najwięcej szans mieli oni po stałych fragmentach, szczególnie, gdy Marquinhos trafił w poprzeczkę, ale na przerwę schodziliśmy z wynikiem 1:0.

W drugiej połowie owa frustracja jeszcze się wzmagała. Pojawiały się takie zachowania jak to Neymara, gdy wyskoczył do Bernardo Silvy po faulu Portugalczyka. Jednocześnie paryżanie nie byli w stanie nic konkretnego zaoferować w ofensywie, bo każdy ich atak był tłamszony przez świetnie zorganizowaną ekipę gospodarzy. W końcu przyszła 63. minuta, gdy lewą stroną ruszył Foden, rozegrał piłkę z De Bruyne i podaniem wzdłuż linii bramkowej znalazł Mahreza, któremu pozostało jedynie trafić do siatki. City prowadziło 2:0 i powoli mogło zaczynać celebrację.

PSG natomiast po raz kolejny pokazało, że nie do końca jest dojrzałą ekipą z mistrzowską mentalnością. Po kilku faulach piłkarzy z Paryża doszło do sytuacji, gdy poza boiskiem Di María nadepnął na nogę Fernandinho i zobaczył bezpośrednią czerwoną kartkę. Oczywiście, Brazylijczyk również nie był święty, ale nie były zawodnik Królewskich stanowczo zbyt łatwo dał się sprowokować. Później z każdą minutą było coraz mniej futbolu, a coraz więcej boiskowej walki. Niektóre akcje The Citizens były naprawdę imponujące, a z drugiej strony oglądaliśmy raczej agresywne wejścia. Do końca meczu wynik się jednak nie zmienił i po dublecie Mahreza Obywatele wygrali z PSG. 

Manchester City jest więc pierwszym finalistą Ligi Mistrzów w sezonie 2020/21. Jutro poznamy drugiego finalistę, którym zostanie Chelsea albo Real Madryt.

Manchester City – PSG 2:0 (1:0)
1:0 Riyad Mahrez 11'
2:0 Riyad Mahrez 63' (asysta: Foden)

Manchester City: Ederson; Walker, Stones, Dias, Zinchenko; Bernardo (82' Sterling), Fernandinho, Gündoğan; Mahrez, De Bruyne (82' Jesus), Foden (86' Agüero).

PSG: Navas; Florenzi (75' Dagba), Marquinhos, Kimpembe, Diallo (83' Bakker); Herrera (62' Draxler), Paredes (75' Danilo); Di María, Verratti, Neymar; Icardi (62' Kean).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!