Advertisement
Menu
/ YouTube

Čeferin: Wszyscy są z nami, po stronie Superligi stoi garstka chciwych ludzi

Aleksander Čeferin wygłosił przemówienie na Kongresie UEFA. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi prezesa tej organizacji z Montreaux w sprawie Superligi.

Foto: Čeferin: Wszyscy są z nami, po stronie Superligi stoi garstka chciwych ludzi
Fot. Getty Images

– Mądry człowiek powiedział kiedyś, że w obliczu przeciwności masz trzy wybory: możesz pozwolić im siebie określić, pozwolić siebie zniszczyć lub pozwolić siebie wzmocnić. Wiem, jaką drogę obraliśmy my. Kryzys, jaki wybuchł ponad rok temu, tylko nas wzmocni, ale także futbol będzie silniejszy niż kiedykolwiek, bo piłka nożna była zawsze zjednoczona. Szczerze i mocno. Wszyscy stanęliśmy razem.

– Ten kryzys wywołany pandemią także uczyni nas silniejszymi, także futbol silniejszym niż kiedykolwiek. Pokazaliśmy, że gdy futbol jako całość mierzy się z bezprecedensową sytuacją, rozmawiamy ze sobą, słuchamy siebie i razem odnajdujemy rozwiązania. Byliśmy gotowi do poświęceń bez żadnego zawahania, za co dziękuję wszystkim związkom i federacjom.

– Dziękuję Gianniemu Infantino za dzisiejsze słowa, bo pokazał, że zależy mu na wartościach futbolu. Jeśli stoimy razem, jesteśmy niepokonani i możemy zachować wartości futbolu.

– Dziękuję Europejskiemu Stowarzyszeniu Klubów i klubom za kompromisy, na jakie poszliście w ostatnim roku. Były napięcia i brak zgody w niektórych sytuacjach, ale zapewniliśmy to, że cały futbol może pokonać ten straszny kryzys. Dziękuję ligom za stały dialog i rozwiązania, jakie znaleźliśmy. Jesteśmy jedną ekipą, nie gramy przeciwko sobie. Jeśli będziemy o tym pamiętać, nic nas nie zatrzyma.

– Przyjaciele, ten kryzys uczyni nas i futbol silniejszymi, bo władze polityczne w końcu zrozumiały, jak ważny jest futbol dla społeczeństwa. Futbol to coś więcej niż gra, niż hobby, jest mocniejszy niż pasja. Futbol znajduje się w DNA naszego społeczeństwa.

– W ostatnich latach powstało nowe myślenie, które przyniosło za sobą nowe słownictwo, które często zostaje w głowie. Dla niektórych kibice stali klientami, a rozgrywki produktami. Przed meczem nie patrzą już na składy, a na kursy u bukmachera i followersów na Twitterze. Po ostatnim gwizdku nie patrzą na tabelę ligową, ale na liczbę widzów i udział w rynku. Przyjaciele, dla niektórych odpadnięcie z Ligi Mistrzów to nie jest problem sportowy, a ryzyko przemysłowe, którego niektórzy nie chcą już ponosić. Niektórzy nie chcą już wypełniać gabloty trofeami, a wypełniać konto bankowe pieniędzmi.

– Samolubność zastępuje solidarność. Pogarda dla małych klubów zastępuje etykę. Niektórzy działacze zmieniają kluby jak koszule. Pieniądze są ważniejsze od chwały. Chciwość jest ważniejsza od lojalności. Słyszymy teraz o właścicielach. Ale czego czy kogo są właścicielami? Futbol nie należy do nikogo, należy do wszystkich. Liga Mistrzów to część naszej spuścizny. Wszyscy jesteśmy tu przejściowo, ale chronimy pomysł. Pomysł o rozgrywkach, o udziale w których może marzyć każdy. Chronimy tradycję. To dla nas coś znaczy.

– Niektórzy uważają, że musimy skopiować inny model, by odnieść sukces. Jednak europejski futbol jest liderem na poziomie klubowym i reprezentacyjnym w całym sporcie, bo jest oparty na modelu, który przetrwał próbę czasu. Ten model jest oparty na różnorodności, która wyróżnia europejskie społeczeństwo. To samo dotyczy futbolu. Przyjaciele, europejskie rozgrywki potrzebują Atalent, Celtików, Rangersów, Dinamów czy Galatasarayów. Potrzebujemy tych klubów. Ludzie muszą wiedzieć, że wszystko jest możliwe i że każdy ma szansę. Musimy utrzymać to marzenie.

– Dzisiejsze wielkie kluby niekoniecznie były wielkimi klubami w przeszłości. Nie ma gwarancji, że będą wielkimi klubami w przyszłości. Futbol jest dynamiczny i nieprzewidywalny. Dzięki temu jest piękny i tak popularny. Gdzie był Manchester United dekadę przed przyjściem Sir Alexa? Pamiętacie? Na pewno. Gdzie był Juventus 15 lat temu? W Serie B. Gdyby kluby dominujące 30-40 lat temu zdecydowały się na stworzenie Superligi, jak mogłoby to wyglądać? Mielibyśmy Nottingham Forest, Aston Villę, Hamburg, Steauę, Porto, PSV i Crvenę. To były wtedy najlepsze ekipy, ale futbol się zmienia. Niektórzy tego nie rozumieją, bo widzą zmianę jedynie na swoim koncie i nigdzie indziej.

– Te kluby, które myślą, że są teraz wielkie i nietykalne, powinny pamiętać, skąd pochodzą. Muszą wiedzieć, że jeśli dzisiaj są gigantami, w dużej mierze jest tak dzięki UEFA, która przez ponad 60 lat chroniła rozgrywki oparte na sportowych zasługach. Nie wiemy, gdzie dzisiaj byliby bez UEFA. Dzisiaj próbują sprywatyzować futbol, jeden z ostatnich wspólnych aktywów społeczeństwa.

– Jesteśmy jednak gotowi. Spodziewaliśmy się tego. Nie wiedzieliśmy kiedy, ale nie zaskoczyło to nas. Już stworzyliśmy naszą wizję, nad którą pracowaliśmy ponad 2 lata. Mamy poparcie klubów, w tym gigantów szanujących futbol, jego historię i ideały. Jestem z nich niesamowicie dumny. Nasser, przede wszystkim z ciebie, dziękuję ci z głębi serca. Pokazałeś, że jesteś wielkim człowiekiem i że szanujesz futbol oraz nasze wartości. Wiele się od ciebie nauczyliśmy. To samo dotyczy Karla-Heinza Rummenigge, Jeana-Michela Aulasa, Pepe Castro z Sevilli, z którym mieliśmy wczoraj świetną rozmowę. Twoje poglądy są dokładnie takie jak nasze. Bardzo ci dziękuję.

– Dziękuję wam za walkę z próbami destabilizacji naszej gry ze strony małej grupy osób, które są zdeterminowane, by zniszczyć wartości, jakie posiadamy. Jesteście prawdziwymi miłośnikami futbolu i fani waszych klubów są szczęściarzami, że was mają.

– W tym momencie chcę zwrócić się do właścicieli niektórych angielskich klubów. Panowie, popełniliście wielki błąd. Niektórzy powiedzą, że to chciwość. Inni, że arogancja czy ignorancja. To nie ma znaczenia. Liczy się, że ciągle macie czas, by zmienić zdanie. Wszyscy popełniają błędy. Angielscy fani zasługują na naprawienie tego błędu. Wczoraj otrzymałem maila od kibica z Anglii, Trevora, fana Tottenhamu, który 2 lata temu pisał, czy możemy znaleźć bilety dla niego i jego ojca na mecz Tottenhamu z Liverpoolem w finale w Madrycie, bo obaj są największymi fanami Tottenhamu. Zrobiliśmy to, przylecieli na ten mecz. Gdybyście mogli przeczytać tego maila, bylibyście blisko płaczu. Jest rozczarowany, jest smutny i zaoferował swoją pomoc. Dla mnie to coś świetnego, że dzieje się tak wobec takiej chciwości. Nie tylko fani są z nami, ale także rządy i media. Po drugiej stronie jest garstka chciwych ludzi. Czy pozwolimy im zabrać futbol? Nie. Zaufajcie mi, nie pozwolimy na to.

– Angielskie kluby, opamiętajcie się. Nie dla miłości do gry, bo wielu z was nie ma tego za wiele. Jednak zróbcie to z szacunku dla tych, którzy harują, by móc przyjść na stadion i oglądać walkę o marzenia. Zróbcie to z szacunku dla angielskich ludzi.

vBędziemy walczyć dla fanów i nie przegramy tego meczu, nie możemy. Wizja na czas po 2024 roku to efekt długich konsultacji. To żaden kompromis, to ambicja, jaką podziela większość. Nie będziemy rozgrywać meczów w weekendy, wszyscy będą mogli awansować, rozgrywki będą otwarte. Poza boiskiem UEFA zawsze będzie ciałem zarządzającym, zwiększając zaangażowanie klubów w rozwój futbolu. To perfekcyjnie zbalansowana ambicja. Jestem pewny, że te reformy budują przyszłość futbolu, gdy kilka samolubnych osób próbuje zabić tę piękną grę.

– Na koniec, chcę przypomnieć wam o jednym. W czasach kryzysu ludzie mogą wybrać między dwoma opcjami: swoim interesem lub solidarnością. Wy wybraliście solidarność. My wybraliśmy solidarność. Razem to wybraliśmy. To jest prawidłowy wybór. To wybór, którego przenigdy nie pożałujemy. To wybór, który pozwoli nam wyjść z tego kryzysu z większą siłą i pozowli to zrobić futbolowi. Dziękuję wam, futbol wam dziękuje, przyjaciele.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!