Wygrana Belgii z Walią, cały mecz Courtois

Belgowie czekali niemal pięć lat na rewanż z Walią, która w 2016 roku pozbawiła ich awansu do półfinału Mistrzostw Europy. W pierwszym meczu eliminacji do Mistrzostw Świata Czerwone Diabły spotkały się w Leuven właśnie ze Smokami. W barwach gospodarzy od pierwszej minuty oglądaliśmy Thibaut Courtois, który już w 10. minucie musiał wyjmować piłkę z siatki.

Bramka dla Walii to duża zasługa Garetha Bale'a, który praktycznie dwoma kontaktami z piłką stworzył sytuację Harry'emu Wilsonowi, który otworzył wynik meczu. Courtois przy tym uderzeniu nie miał właściwie nic do powiedzenia. Coś do powiedzenia chcieli mieć za to piłkarze z pola i dość szybko to udowodnili. W 22. minucie ładnego gola zza pola karnego strzelił Kevin de Bruyne, a niedługo później Thorgan Hazard wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie Thomasa Meuniera. 

Druga połowa była bardziej wyrównana, ale licznik celnych strzałów po stronie Walii dalej wskazywał 1. Wreszcie błąd obrony gości wykorzystał Dries Mertens, który był faulowany w polu karnym rywala. Rzut karny na gola zamienił za to Romelu Lukaku. 

Czerwone Diabły źle zaczęły spotkanie, ale potrafiły wykorzystać swoje umieętności i doświadczenie, by znaleźć sposób na Walijczyków. Rewanż trzeba więc uznać za udany. Nie do końca zadowolony z siebie może być Courtois. Rywal oddał tylko jeden celny strzał, który zakończył się golem, choć Thibaut nie powinien mieć do siebie żadnych pretensji za to, że nie zatrzymał strzału Wilsona w 10. minucie.

Belgia – Walia 3:1 (2:1)
0:1 Wilson 10' (asysta: Bale)
1:1 De Bruyne 22' (asysta: T. Hazard)
2:1 T. Hazard 28' (asysta: Meunier)
3:1 Lukaku 73' (rzut karny)

Belgia: Courtois; Alderweireld, Vermaelen (46' Denayer), Vertonghen; Meunier, De Bruyne, Dendoncker, Tielemans; Mertens (90'+3' Trossard), Lukaku, T. Hazard (84' Castagne). 
Walia: Ward; Mepham, Lawrence, Rodon; C. Roberts, Allen (8' Morrell), Ampadu, N. Williams; James, Wilson (66' Roberts), Bale (84' Moore).