Decyzja w sprawie Benzemy jutro, ale...

Napastnik poczuł ból w mięśniu przywodziciela po czwartkowym treningu i nie wyszedł na piątkowe zajęcia, ostatnie przed sobotnim meczem z Valladolidem. Klub nie opublikował żadnego komunikatu, bo badania nie wykazały naderwania. Dzisiaj Francuz miał przejść kolejny rezonans magnetyczny, ale ponownie Królewscy nie poinformowali o jego wynikach.

Napastnik pozostał jednak w klubowych budynkach i w trakcie niedzielnego treningu nie wyszedł na murawę nawet, by wykonać przebieżkę. MARCA podaje, że ostateczną decyzję odłożono do jutra. Ten dziennik twierdzi, że problemy Francuza nie są poważne, ale kwalifikują się do oszczędzenia go, szczególnie przy tej pladze kontuzji. AS przekazuje podobne informacje i dodaje, że wszystko będzie zależało od odczuć zawodnika, ale na ten moment wszystko wskazuje na to, że 33-latek nie zagra z Atalantą, bo pogłębienie urazu mogłoby oznaczać dla niego przegapienie praktycznie większości z końcówki sezonu. Nie wydaje się, że Los Blancos podejmą takie ryzyko w obecnej sytuacji.

Wydaje się, że najlepiej sytuację opisał wczoraj sam Zidane. – Sytuacja Benzemy przed Atalantą? Nie zaryzykujemy zdrowiem Karima, bo sezon jest długi i zostaje wiele meczów. Jeśli będzie czuć się dobrze, będzie z nami, a jeśli nie, to nie. Nigdy nie zaryzykujemy zdrowiem gracza. Możemy to zrobić w finale Ligi Mistrzów czy ostatnim meczu La Ligi, ale ciągle daleko do końca – skomentował trener Królewskich.