Advertisement
Menu
/ as.com

Casting na środkowego obrońcę

Real Madryt musi przygotowywać się na potencjalne odejście Sergio Ramosa, więc włodarze klubu już zastanawiają się nad tym, kto powinien być potencjalnym zastępcą Hiszpana.

Foto: Casting na środkowego obrońcę
Fot. własne

Z cały czas niepewnym przedłużeniem kontraktu Sergio Ramosa, klub otwiera wewnątrz casting na środkowego obrońcę, który mógłby potencjalnie wypełnić lukę po Hiszpanie, jeśli ten zdecyduje się odejść po sezonie. Włodarze czują się zobligowani do znalezienia rozwiązania na wypadek, gdyby koniec czerwca przyniósł również rozstanie po 16 latach ze swoim kapitanem, zostawiając w kadrze jedynie Varane'a, Militão i Nacho do gry na środku defensywy. 

To zaś oznaczałoby potencjalnie niebezpieczną sytuację. Kontrakt Francuza wygasa w 2022 i w klubie panuje podejrzenie, że Rafa nosi się z zamiarem odejścia. Trzeba również pamiętać, że już w 2019 Varane poważnie myślał o zmianie otoczenia i choć wówczas nie przełożyło się to na konkrety, może się okazać, że ponownie będzie chciał zmienić klub. W takim wypadku Królewscy musieliby go sprzedać już tego lata, aby cokolwiek zarobić. Z kolei Nacho jest przykładem wierności i oddania, ale ma już 31 lat. Brazylijczyk natomiast cały czas nie przekonuje i wprowadza dużo niepewności, a jego ostatnia czerwona kartka na początku meczu, wraz z wieloma kontuzjami na rozkładzie, wcale nie poprawia jego sytuacji.

W tym punkcie jedno nazwisko zdecydowanie przebija się nad inne – David Alaba. Austriak w tym sezonie wypełni swój kontrakt z Bayernem Monachium i odejdzie, co sprawia, że na rynku pojawia się bardzo niecodzienna okazja. Co więcej, aby uzupełnić lukę po Alabie Bawarczycy już teraz zapewnili sobie transfer Upamecano, wpłacając jego klauzulę w wysokości 42,5 miliona euro. Poza Austriakiem wchodzą w grę inne opcje, które jednak niosą za sobą konieczność włożenia pewnych nakładów finansowych, co, szczególnie teraz, nie może być zbyte machnięciem ręki.

Real Madryt przewiduje w tym sezonie stratę w wysokości 91 milionów euro, co zależy oczywiście od negocjacji z poszczególnymi zawodnikami w sprawie obniżki pensji. Florentino Pérez wielokrotnie pokazywał, że Królewskich stać na wszystko, ale w czasach pandemii prezes musi oglądać dwa razy każdego eurocenta, co sprawia, że trudniejsze może być sprowadzenie kolejnych nazwisk na agendzie – Kalidou Koulibaly'ego, Julesa Koundé i Pau Torresa. Kwestia piłkarza Napoli zależy od tego, czy jego ekipa ostatecznie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów czy też nie. Francuz ma klauzulę w wysokości 90 milionów euro, natomiast Hiszpan jest wyceniany przez Villarreal na 50 milionów euro i włodarze klubu nie będą chcieli podejmować żadnych negocjacji w tym temacie.

David Alaba 
28-letni Austriak jest zawodnikiem, który z tego grona ma największe doświadczenie na absolutnie najwyższym poziomie. Może grać jako środkowy obrońca, lewy obrońca lub nawet w środku pola, a jego przyjście oznaczałoby trochę wytchnienia dla finansów klubu, jako że nie trzeba będzie za niego płacić Bayernowi. Oczywiście, to jednak sprawia, że więcej trzeba będzie zapłacić samemu zawodnikowi oraz jego agentowi, Piniemu Zahaviemu, ekspertowi w wielkich transferach (za sprowadzenie Neymara do PSG otrzymał niemal 11 milionów euro prowizji). W kwestii pensji Alaby, Real Madryt oferuje 11 milionów euro netto, ale to wciąż jest cyfra niższa, niż ta proponowana przez Manchester City (15 milionów netto). Jeśli piłkarz stawia znaczenie klubu i jego historię ponad pensję, być może zdecyduje się na Królewskich. Jeśli nie, będzie to trudna operacja. Warto również zauwazyć, że już w połowie stycznia MARCA informowała, że w sprawie Alaby jest wszystko dogadane, choć zapał hiszpańskich dziennikarzy ostudził BILD oraz ojciec zawodnika. Cały czas więc nie wiadomo, jak skończy się ta telenowela.

Kalidou Koulibaly
Urodzony we Francji reprezentant Senegalu jest starym życzeniem Zidane'a. Królewscy pytali o niego juz wcześniej, a nawet spotkali się z jego agentem, Falim Ramadanim, podczas dopinania transferu Jovicia. Był to jednak moment, gdy Napoli i De Laurentiis wyceniali swojego defensora absurdalnie wysoko – na 120 milionów euro. Włosi odrzucili nawet ofertę Manchesteru United na 105 milionów euro. Sytuacja tego lata może jednak dość poważnie się zmienić, w zależności od tego, czy Napoli awansuje do Ligi Mistrzów. Jeśli tak, to nadal nie odrzuca się opcji sprzedaży Koulibaly'ego, ale za cenę nieosiągalną dla Królewskich. Jeśli się to nie uda, to celem włodarzy włoskiego klubu będzie reformacja projektu i zwrócenie się w stronę młodych zawodników, przez co cena 29-latka drastycznie by spadła.

Jules Koundé
Francuski stoper w środku tygodnia popisał się fantastyczną akcją przeciwko Barcelonie, co tylko podbija jego wartość. Warto zauważyć, że mógł odejść już latem, gdy City oferowało za niego 55 milionów euro. Sevilla wytrzymała, ponieważ włodarze byli przekonani, że kolejne miesiące w Andaluzji jedynie podbiją wartość Koundé, dokładnie jak to się teraz dzieje. Jego obecna klauzula wynosi 90 milionów euro, co jest kwotą raczej nieosiągalną dla Królewskich, szczególnie, że Sevilla nigdy nie ułatwiała negocjacji. Transfer Ramosa, zrealizowany ostatniego dnia okienka i za kwotę równą klauzuli jest najlepszym przykładem. Pod kątem sportowym transfer Francuza spełniałby wszystkie możliwe kryteria, ale będzie on możliwy tylko, jeśli Nervionenses będą gotowi obniżyć cenę.

Pau Torres
Partner Sergio Ramosa w defensywie reprezentacji Hiszpanii jest wciąż młodym piłkarzem (24 lata) i byłby produktem krajowego szkolenia, co zawsze doceniają kibice na Bernabéu. Jednak jego cena w wysokości 50 milionów euro, jak za piłkarza obiecującego, ale którego poziom na najwyższym szczeblu nadal nie jest pewną rzeczą, budzi pewne wątpliwości. Villarreal nie gra takich meczów, jakie w Realu Madryt robią różnicę i stąd te obawy, Widać to zresztą również przy Militão, co do którego również oczekiwania były większe, a zapłacono za niego 50 milionów. Z kolei sami włodarze Żółtej Łodzi Podwodnej, którzy w ubiegłym sezonie zanotowali stratę w wysokości zaledwie miliona euro, są przekonani, że w klub jest w świetnej kondycji finansowej i nie muszą obniżać ceny za Torresa.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!