Advertisement
Menu

Początek walki o Puchar Króla

Czas na pierwszą porcję ćwierćfinałów Pucharu Króla. Na inaugurację turnieju Tenerife zagra z San Pablo Burgos, a późnym wieczorem Real Madryt zmierzy się z Valencią.

Foto: Początek walki o Puchar Króla
Fot. Getty Images

Już dzisiaj rozpoczyna się wielkie święto hiszpańskiej koszykówki, jakim jest Puchar Króla. To wydarzenie odgrywa bardzo ważną rolę w tej dyscyplinie sportu. W tym sezonie będzie nieco inaczej ze względu na brak kibiców na trybunach. Ich wsparcie przydałoby się w szczególności Realowi Madryt, który wystąpi w roli gospodarza turnieju. Królewscy walkę o obronę tytułu rozpoczną dzisiaj starciem z Valencią. Wcześniej będziemy już znali pierwszego półfinalistę, ponieważ o 18:30 Tenerife zmierzy się z San Pablo Burgos.

Jeśli chodzi o Puchar Króla, Real Madryt jest zespołem z największą liczbą tryumfów – 28. W dodatku podopieczni Pabla Laso będą bronić tytułu wywalczonego przed rokiem w Maladze. Druga pod względem zdobytych Pucharów Króla jest Barcelona (25), za którą znajduje się już przepaść. Trzeci Joventut zaledwie ośmiokrotnie sięgał po to trofeum, a czwarta Baskonia – sześciokrotnie. Dzisiejszy rywal Realu Madryt, Valencia, tylko raz zdołała wygrać Copa del Rey. Zdarzyło się to dosyć dawno, bo w 1998 roku.

W ostatnich latach Puchar Króla był tytułem, który dzielili między siebie Real Madryt i Barcelona. Inna drużyna ostatni raz wygrała ten turniej w 2009 roku. Wtedy sukces odniosła Baskonia występująca wówczas pod nazwą Tau Cerámica. W tym roku losowanie sprawiło, że do Klasyku może dojść dopiero w finale. Jednak droga do niego nie jest łatwa, ponieważ wcześniej trzeba pokonać dwóch rywali.

Real Madryt dopiero co wychodził z problemów z kontuzjami, a tuż przed turniejem urazu nabawił się Taylor. To duża strata dla defensywy Królewskich. Pablo Laso będzie musiał poradzić sobie bez niego. Dobrą wiadomością za to jest powrót Laprovíttoli, ale nie wiadomo, jak wygląda jego forma po przejściu koronawirusa. Blancos zagrają dzisiaj z Valencią, czyli drużyną znajdującą się na fali. Kilka dni temu była w stanie pokonać CSKA w Eurolidze. Mecz, i cały turniej, zapowiada się bardzo emocjonująco. Madrytczycy zaczynają od trudnego rywala, lecz by sięgnąć po tytuł, konieczne są trzy zwycięstwa. Dzisiaj trzeba wykonać pierwszy krok.

Puchar Króla 2021

Ćwierćfinały:
► Tenerife – San Pablo Burgos (dzisiaj 18:30, nSport+)
► Real Madryt – Valencia (dzisiaj 21:30, nSport+)
► Baskonia – Joventut (jutro 18:30, nSport+)
► Barcelona – Unicaja (jutro 21:30, nSport+)

Półfinały:
► Real Madryt/Valencia – Tenerife/San Pablo Burgos (13 lutego, 16:00, nSport+)
► Barcelona/Unicaja – Baskonia/Joventut (13 lutego, 19:00, nSport+)

Finał:
► 14 lutego, 18:30, nSport+

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!