Advertisement
Menu
/ marca.com

Dzieci wojny

Lukę Modricia i Ante Budimira dzieli sześć lat. Obaj jednak urodzili się na terenie byłej Jugosławii. Pierwszy na świat przyszedł w Zadarze, drugi zaś 340 kilometrów dalej, w Zenicy, znajdującej się na terenie dzisiejszej Bośni i Hercegowiny. Dziś wieczorem (?) dojdzie zaś do starcia obu tych graczy, których dzieciństwo naznaczyła wojna.

Foto: Dzieci wojny
Fot. własne

Luka nie tak dawno opowiadał na antenie COPE o swoich strasznych wspomnieniach z najmłodszych lat. – Miałem wspaniałą więź z dziadkiem. Moi rodzice pracowali, więc spędzałem z nim bardzo dużo czasu. Bardzo smutne było to, co się stało. Miało to na mnie wielki wpływ, ponieważ byłem młody, a dziadek był dla mnie bardzo ważną osobą. W takim wieku nie do końca byłem jeszcze świadomy, co dokładnie się dzieje. Mam pewne obrazki w pamięci, jak szliśmy go szukać. Codziennie wychodził z psem i zawsze wracał o tej samej godzinie. Tamtego dnia jednak nie wrócił. Poszliśmy go szukać, choć podskórnie czułem, że go nie znajdziemy. W nocy dowiedzieliśmy się, co się stało. Został zabity niedaleko domu. To była dla nas bardzo trudna sytuacja, ale daliśmy sobie jakoś radę. Mamy o nim piękne wspomnienia, szkoda, że nie widzi tego, co udało mi się osiągnąć. Liczę jednak na to, że obserwuje to z góry – zwierzył się pomocnik Królewskich. 

Pokolenie Modricia zostało naznaczone przez wojnę, dzieci obcowały blisko śmierci. Bałkańscy piłkarze nieraz mogą w szatni opowiedzieć historie, które ich koledzy wyobrazić sobie mogą jedynie na filmie. Budimir na szczęście nie ma aż tak traumatycznych przeżyć. Miał zaledwie sześć miesięcy, gdy jego rodzice wraz z nim opuścili Bośnię i uniknęli obserwowania z bliska masakry. Region w 80% zamieszkiwany przez muzułmanów i w 10% przez Chorwatów w czasie walk stracił 25% ludności. 

Rodzina Budimirów osiadła w Velikej Goricy, niedaleko Zagrzebia. Był rok 1992. W styczniu Wspólnota Europejska uznała istnienie Chorwacji. Wypadek samochodowy wkrótce potem odebrał Ante ojca. Napastnik Osasuny pamięta, jak wielką dumę czuł z samotnej matki, która robiła wszystko, by zapewnić jak najlepszą przyszłość trójce dzieci – jemu i dwójce sióstr bliźniaczek. 

W Velikej Goricy Budimir zaczął przebijać się w piłce. Karierę rozpoczynał w tamtejszym Radniku, a następnie przeszedł do HNK Gorica. Był pierwszym w historii HNK piłkarzem, za którego klub otrzymał pieniądze. Inter Zaprešić zapłacił za niego 20 tysięcy euro. W kraju występował potem jeszcze w Lokomotivie, w dalszym ciągu przyszedł już czas na zagraniczne podboje: St. Pauli, Crotone, Sampdorię, Mallorkę i Osasunę, która zakontraktowała go w ostatnich chwilach letniego okienka. Budimir wierzył, że przeprowadzka do Pampeluny pomoże mu w otrzymaniu powołania na mistrzostwa Europy. 

28-latek poza futbolem stara się także ukończyć studia na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu w Zagrzebiu. Obie jego siostry uzyskały już tam tytuły naukowe. Ante nie ukrywa, że chciałby zakończyć karierę w Goricy oraz bardzo często podkreśla swoją dumę z rodzinnej Ozimicy. Budimir interesuje się mocno także innym sportem, który w Chorwacji jest niczym religią, czyli piłką ręczną. Celem zawodowym pozostaje zaś złapanie się do kadry na Euro i gra wspólnie z Modriciem. Pomocnik Królewskich miejsce w kadrze ma zapewnione, atakujący jest w niej nową twarzą. Zaliczył w reprezentacji jak na razie cztery występy. Nigdy też nie ukrywał swojego podziwu względem starszego kolegi. Jego zdaniem Luka to najlepszy piłkarz w urodzony w Chorwacji. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!