Sprintem po nowy kontrakt

Galisyjczyk w starciu z ekipą ze swojego regionu obsadzał w zasadzie wszystkie pozycji. Dośrodkowanie Asensio wykańczał jako środkowy napastnik. Pięć minut później przerywał już w obronie groźny kontratak. 29-latek jest niezmordowany i bardziej niż na weterana wygląda na chłopaka, który za wszelką cenę chce wywalczyć sobie miejsce w wyjściowym składzie. Na tym właśnie polega sekret Lucasa: mimo szuflady pełnej medali on wciąż każde spotkanie traktuje tak, jakby było jego życiową szansą. 

Vázquez przed sezonem nigdy nie jest traktowany przez kibiców i media jako potencjalny zawodnik wyjściowej jedenastki. W trakcie sezonu najczęściej jednak udaje mu się zmienić ten stan rzeczy. Lucas jest absolutnie kluczowym ogniwem układanki Zidane'a od 2016 roku. Po czterech latach Francuz cały czas na niego konsekwentnie stawia. Kiedy zaś nie gra, nie kręci nosem i nawet jeśli jest niezadowolony, zachowuje to wyłącznie dla siebie. Jego twarz czasami zdradza pewne oznaki rozczarowania, ale trwa to zazwyczaj przez kilka sekund. Publicznie ani razu nie zachował się niewłaściwie. 

Lucas jest niezwykle zdyscyplinowany. Wie, na czym polega gra zespołowa. Rozumie swoją rolę w drużynie. Jeśli w którymś meczu nie gra od pierwszej minuty, ma świadomość, że w następnym trener może postawić na niego. Z Celtą po raz kolejny pokonał największy dystans ze wszystkich zawodników: 11,6 kilometra. Zanotował 75 sprintów. Gryzł zarówno obrońców, jak i napastników rywali. Jego efektywność jest tak wysoka, że Carvajal bez żadnej obawy mógł szaleć w ataku, ponieważ był znakomicie asekurowany. Lucasowi było obojętne, w którym sektorze boiska w danej chwili się znajduje. Dla Zidane'a to perfekcyjna symbioza. W rozumieniu trenera na tym właśnie polega futbol kompletny. 

Trudno zrozumieć, jakim cudem ten chłopak jeszcze nie otrzymał nowego kontraktu i w lipcu teoretycznie może odejść za darmo. Włodarze Królewskich myślą jednak o zaproponowaniu mu wkrótce umowy na kolejne dwa lub trzy sezony. Sam zawodnik usłyszał od klubu, by po prostu dalej koncentrował się na swoich obowiązkach i pozostawał spokojny, ponieważ jego postawa zasługuje na nagrodę. Zidane za każdym razem powtarza, że gra Lucasa wcale go nie dziwi. 

W sobotę Lucas był decydującym graczem. Pierwszego gola strzelił sam, przy drugim zaś asystował Asensio. Obaj Hiszpanie byli bezsprzecznymi bohaterami meczu. Jedną z olbrzymich zalet Vázqueza jest właśnie zdolność tworzenia duetów. Z Carvajalem bezbłędnie wymieniał się pozycjami, wspólnie z Asensio brał zaś udział w dwóch rozstrzygających akcjach. Balearczyk także zasługuje na wielkie pochwały, ponieważ coraz wyraźniej widać, że wreszcie wraca on do optymalnej formy.

W gruncie rzeczy nie ma się czemu dziwić, że Dani i Marco tak dobrze rozumieją się z Lucasem. Vázquez wciąż bowiem pokazuje się do gry, pomaga w obronie i ataku i umie wymieniać podania na jeden kontakt. 29-latek nigdy nie był uważany za wielką gwiazdę, ale fakty są takie, że bardzo często błyszczy jaśniej niż one. To chłopak stąd, który stroni od mediów i sławy. Woli skupiać się na tak uwielbianej przez Zidane'a efektywności. Lucas jest skarbem, jaki chciałby mieć u siebie każdy szkoleniowiec. 

Postawa Lucasa jest na tyle dobra, że Hazard i Vinícius na razie muszą oglądać jego poczynania z ławki. Wychowanek strzelił w tym sezonie dwa gole i zaliczył dwie asysty. Zidane dał mu okazję w 16 ostatnich meczach z rzędu. Pod względem regularności lepszy jest tylko Courtois. Lucas może pochwalić się świetnymi statystykami, choć nigdy nie uważano i nie będzie się go uważać za gwiazdę.