Advertisement
Menu

Remis Atalanty na własne życzenie

Najbliższy rywal Realu Madryt rozegrał wczoraj kolejny mecz ligowy. Kibice Atalanty nie mogą być zadowoleni. Do przerwy ich zespół prowadził dwiema bramkami, ale pozwolił rywalowi na remontadę.

Foto: Remis Atalanty na własne życzenie
Fot. Getty Images

Tak jak w Primera División wczoraj rozgrywano spotkania również w Serie A. Atalanta mierzyła się na wyjeździe z Bologną i niespodziewanie – zwłaszcza po występie w pierwszej połowie – zremisowała to spotkanie 2:2.

Około 22 minut Atalanta czekała na pierwsze trafienie, którego autorem był Luis Muriel. Kolumbijski napastnik zastąpił w wyjściowym składzie swojego rodaka, Duvána Zapatę. Bramkę na 1:0 dla Atalanty wypracował Josip Iličić, który ponownie był motorem napędowym wielu udanych akcji. Słoweniec został sfaulowany w polu karnym rywala, dlatego chwilę później Muriel mógł otworzyć wynik meczu. Zanim w ogóle gospodarze otrząsnęli się po tym golu, było już 2:0. Znów błysnął Kolubijczyk, który wszedł z drugiej linii po wrzutce Iličicia i zamieszaniu w szesnastce i uderzył nie do obrony. Pomiędzy dwiema bramkami minęło zaledwie kilkadziesiąt sekund.

Do przerwy było więc 2:0, dlatego Gian Piero Gasperini mógł być dość spokojny o wynik. A nie powinien był. W 73. minucie błąd na lewej stronie popełnił Robin Gosens, co wykorzystał Takehiro Tomiyasu. Japończyk z ostrego kąta, ale bardzo dobrym uderzeniem znalazł sposób na pokonanie Pierluigiego Golliniego. Znalazł to też Nehuén Paz. Po rzucie rożnym piłkę głową przedłużył Rodrigo Palacio, a akcję wykończył właśnie wprowadzony chwilę wcześniej obrońca.

Atalanta zremisowała, ponieważ źle zarządzała meczem. W pierwszej połowie postawiła na futbol, z jakiego zna ją cała Europy. Wysoki pressing, szybkie odzyskanie piłki, bezpośrednia gra na dużym ryzyku. Taka postawa przyniosła dwa trafienia Muriela. W przerwie zszedł Iličić, a akcje Atalanty miały coraz mniej energii. Goście utrzymywali się przy piłce, ale wyłącznie po to, by nie miał jej rywal. Nie tworzyli okazji, a gdy piłkę dostawała Bologna, byli nieuważni. Dwa błędy w obronie zmusiły zespół z Bergamo do podziału punktów. Do podziału, który koniec końców należy uznać za sprawiedliwy, choć Gian Piero Gasperini na pewno nie może być zadowolony z postawy swoich piłkarzy.

Bologna FC – Atalanta BC 2:2 (0:2)
0:1 Muriel 22'
0:2 Muriel 23' 
1:2 Tomiyasu 73' (asysta: Orsolini)
2:2 Nehuén Paz 82' (asysta: Palacio)

XI Atalanty: Gollini; Tóloi (36' Palomino), Romero, Djimsiti; Hateboer, De Roon, Freuler (84' Malinowski), Gosens (85' Mojica); Pessina; Iličić (46' Miranczuk), Muriel (65' Zapata). 

Najbliższe mecze Atalanty:
3 stycznia, niedziela, 15:00 – Atalanta vs Sassuolo
6 stycznia, środa, 15:00 – Atalanta vs Parma
9 stycznia, sobota, 15:00 – Benevento vs Atalanta
13 stycznia, środa, 18:00 – Atalanta vs Cagliari (Puchar Włoch)
17 stycznia, niedziela, 18:00 – Atalanta vs Genoa

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!