Butragueño: Rozumienie gry Benzemy jest czymś cudownym

– Uraz Rodrygo był najgorszą wiadomością tego wieczoru. Poczekamy, co powiedzą lekarze. Szkoda by było, gdyby wypadł z gry. Kontuzje to najgorsza rzecz w futbolu. 

– Mierzyliśmy się z bardzo dobrą drużyną, świetnie zorganizowaną, która wysoko naciska. Spodziewaliśmy się mniej więcej takiego meczu. Uważam, że samo widowisko było dobre. Oba zespoły pokazały wysoki poziom. Udanie rozpoczęliśmy drugą połowę, strzeliliśmy gola po akcji, która zasługiwała na znalezienie finału w siatce. Granada zaczęła grać z większym ryzykiem, my zaś nieco się cofnęliśmy, to normalne. W każdym meczu trafiają się różne fazy i trzeba być przygotowanym na każdą z nich. 

– W ogólnym rozrachunku zaliczyliśmy bardzo dobre zawody, rywal także gra w piłkę. Granada umiejętnie naciskała, zwłaszcza w pierwszej połowie. Zostawiali nam mało miejsca. Wiemy, że tak się zdarza, więc zachowywaliśmy cierpliwość i wyczekiwaliśmy naszego momentu. Doczekaliśmy się po fantastycznym zagraniu Asensio, który praktycznie nie miał miejsca i większych szans powodzenia na dobre dogranie. Centra wyszła jednak idealnie, tak samo jak wykończenie głową Casemiro. To, że zdobyliśmy bramkę po akcji, gdzie wydawało się to wyjątkowo skomplikowane, daje także dowód tego, jaką jakością dysponują nasi piłkarze. 

– Jesteśmy na dobrej drodze, bardzo się z tego cieszymy. Trzeba dalej iść tym tropem, kalendarz jest jednak wymagający, gramy w zasadzie co trzy dni. Musimy być na to gotowi. Tak czy inaczej, zespół czuje się znakomicie pod każdym względem. 

– Możliwy karny po zagraniu Casemiro? Zostawiam ocenę ekspertom. Macie kamery porozstawiane we wszystkich kątach. 

– To prawdziwa przyjemność móc widzieć w akcji Benzemę. Kiedy dostaje piłkę i rusza, to… (Sęp szuka przez chwilę odpowiedniego określenia) powiedzmy, że rozumie grę w tak szczególny sposób i umie rozwinąć akcję z takim taktem, że to po prostu coś cudownego. Strzela też rzecz jasna dużo goli. Bardzo cieszymy się, że możemy liczyć na zawodnika tego kalibru.