Advertisement
Menu

Trzecia odsłona trudnej rywalizacji

Koszykarze podejmą u siebie Panathinaikos

Koszykarze Realu Madryt jechali do Aten z zamiarem odniesienia przynajmniej jednego zwycięstwa, żeby na własnym parkiecie móc wywalczyć awans. Udało się wygrać raz, po kompromitacji w pierwszym spotkaniu. Niesamowita przemiana nastąpiła w drużynie Królewskich w ciągu dwóch dni. Teraz rywalizacja z Panathinaikosem o awans do Final Four przenosi się do Madrytu. Celem oczywiście są dwa zwycięstwa, żeby nie musieć już wracać do Grecji na kolejne spotkanie, a to i tak nastąpiłoby w przypadku odniesienia przynajmniej jednej wygranej. Madrytczycy w tym momencie są faworytami rywalizacji, lecz muszą to jeszcze udowodnić na parkiecie.

Dzisiejszy mecz będzie wyjątkowy nie tylko z powodu wysokiej stawki. Do gry wraca Serio Llull, który wyleczył już poważną kontuzję i dołącza do drużyny w najważniejszym momencie sezonu. Wkroczy do akcji w kluczowej chwili, mając naprzeciw siebie bardzo wymagającego rywala. Jednak Pablo Laso podkreślał, że Sergio jest pełni gotowy i, mimo długiej przerwy, poradzi sobie i będzie w stanie pomóc drużynie. Królewscy w weekend nie rozgrywali żadnego meczu, więc nie powinni narzekać na zmęczenie, podobnie zresztą jak Panathinaikos.

Blancos zdają sobie sprawę, że Panathinaikos to bardzo trudny przeciwnik. Grecy w pierwszej odsłonie rywalizacji pokazali, do czego są zdolni, zupełnie rozbijając madrytczyków. Wtedy podopieczni Pablo Laso nie zareagowali i wydawali się zupełnie nieobecni. Odpowiednio wykorzystali czas po spotkaniu i w drugim meczu nie tylko podjęli rękawicę, ale zdołali zapisać na koncie cenne zwycięstwo. Jednak to tylko jeden krok, a do awansu potrzeba trzech. Drugi można wykonać dzisiaj, przed własną publicznością, przy pomocy Llulla.

Zwycięstwo przywiezione z Aten, własna publiczność, powrót tak ważnego zawodnika jak Llull. Istnieje wiele okoliczności, które przemawiają na korzyść Realu Madryt. Jednak nie można lekceważyć Panathinaikosu. Grecy mają świadomość, że jeśli wygrają raz w stolicy Hiszpanii, wszystko rozstrzygnie się na ich parkiecie. Poza tym mogli się przekonać przed tygodniem, że z dobrą grą są w stanie wiele osiągnąć. Czeka nas, tuż przed Ligą Mistrzów, trzecia odsłona tej emocjonującej rywalizacji.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 18:45.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!