Advertisement
Menu
/ marca.com

Barcelona niczym Real za Queiroza?

Iker Casillas uważa, iż Barcelona może skończyć jak Real Madryt za kadencji Carlosa Queiroza.

Iker Casillas pozytywnie przyjął wywalczenie punktu w Kijowie. Przyznał, że awans z grupy jest w rękach Królewskich, wystarczy pokonać Bayer Leverkusen na Santiago Bernabéu w meczu, który odbędzie się 23 listopada. – Po sytuacji, w jakiej byliśmy przed meczem z Dynamo, najbardziej pozytywną rzeczą teraz jest fakt, że awans jest w naszych rękach. Pokonanie Bayeru na naszym stadionie da nam kwalifikacje do następnej rundy – powiedział bramkarz Blancos, który po raz kolejny był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku w meczu z Dynamo, pomimo puszczenia dwóch bramek – Mieli dużo szczęścia przy pierwszym golu, kiedy piłka odbiła się od Paco i zmieniła kierunek. Graliśmy dobrze, pomimo zimna, mieliśmy kontrolę. Drużyna umiała się podnieść, mimo iż przegrywaliśmy 2:0 i perspektywy wyjścia z grupy były bardzo skomplikowane.
- Real Madryt nie powinien być krytykowany w kontekście dzisiejszego meczu. Graliśmy z trudnym przeciwnikiem, na jego terenie, na którym ciężko jest z nim wygrać. Nie przyszło nam to z łatwością, ale uzyskaliśmy korzystny remis, który jest wynikiem najbardziej sprawiedliwym. W następnej rundzie wygramy u siebie – oświadczył Iker.

Casillas odnowił umowę ze sportową marką Reebok i powiedział, iż chciałby przedłużyć swój kontrakt z Realem przed końcem bieżącego sezonu. – Lepiej, żebym przedłużył kontrakt przed latem. Koncentruje się na graniu i zwyciężaniu. Moim marzeniem jest pozostać w Madrycie na wiele lat. Najpierw chciałem grać w pierwszej drużynie, potem utrzymać w niej miejsce, a teraz chce tu grać przez wiele lat (…) – powiedział piłkarz. Wychowanek Królewskich nie poruszał ekonomicznych warunków nowego kontraktu, jednakże zapowiedział, iż poprosi o takie wynagrodzenie, na jakie zasłużył. Nie zwraca uwagi na pensje swoich kolegów z drużyny. – Dla mnie zasadniczą rzeczą jest gra. Nie zwracam uwagi na to ile zarabiają moi kompani. Skupiam się na swojej osobie i to jest najważniejsze.

Casillas chwali grę Barcelony, aczkolwiek podkreślił, iż Katalończycy pożegnali się już z Pucharem Króla. – Barcelona gra bardzo dobrze, ale już odpadli z Pucharu Króla, który nie jest dziecinnym turniejem. Nasi inni główni rywale już prawie pożegnali się niestety z Ligą Mistrzów, jak Valencia i Deportivo – powiedział Iker, który ostrzegł Barcelonę porównując ją do Realu Madryt za kadencji Carlosa Queiroza, kiedy to po zachwytach na początku zespół zakończył sezon bez tytułów – To prosty przykład. W poprzednim sezonie byliśmy faworytami, zamierzaliśmy wygrać wszystko i w półtora miesiąca wszystko przegraliśmy. Teraz sytuacja może być odwrotna. Mamy listopad i gra Barcelony jest niespodzianką, ale pozostało do rozegrania jeszcze wiele spotkań i wszystko może się zdarzyć.

zdjęcie: realmadrid.com

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!