Advertisement
Menu
/ marca.com

Rotacje nie ominą nikogo

Cristiano również będzie mógł odpocząć

W sobotę padło na Isco, ale nie będzie on jedynym graczem, który w najbliższym czasie zasiądzie na ławce. Powrót do wyjściowej jedenastki Garetha Bale'a sprawił, że ze składu wypadł Andaluzyjczyk, jednak Carlo Ancelotti dał jasno do zrozumienia, że systemowi rotacji nie będzie podlegał, jak działo się to w zeszłym sezonie, wyłącznie były gracz Málagi. W planach Włocha jest danie w swoim czasie szansy na odpoczynek wszystkim piłkarzom, zaczynając od Jamesa, który jako jedyny wystąpił do tej pory we wszystkich oficjalnych spotkaniach Królewskich, na Cristiano kończąc. Szkoleniowiec Los Blancos wspólnie z Portugalczykiem doszedł do wniosku, że powoli zbliża się czas, by nieco przystopować. Obaj zresztą nie mieli problemu z potwierdzeniem tej informacji w obecności mediów. Co prawda Ronaldo czuje się bardzo dobrze, jednak sam przyznał, że chwila relaksu nie wyszłaby mu na złe.

Ancelotti uważa, że na tym etapie sezonu należy zacząć myśleć już o odpowiednim gospodarowaniu siłami piłkarzy. Carletto nie uważa, by obecność na murawie od pierwszego gwizdka arbitra zawodników takich jak Isco, Varane czy Chicharito wpłynęła w negatywny sposób na równowagę, której Włoch szukał od początku sezonu. Wybuch formy pomocnika Królewskich, który z mediapunty przekształcił się w gracza wielozadaniowego, sprawia, że wachlarz możliwości taktycznych Realu Madryt jest jeszcze szerszy.

Aktualna wersja Isco, asystującego i walczącego w defensywie, dała mu prawo do gry w pierwszym składzie. Hiszpan na pewno nie zostanie teraz odrzucony w kąt. Stanowił on bowiem integralną część drużyny, która była w stanie zwyciężyć w dwunastu kolejnych spotkaniach. Styl w jakim Real Madryt odprawiał z kwitkiem kolejnych rywali często się od siebie różnił, jednak efekt zawsze był ten sam.

Na ten moment Ancelotti w kontekście występów w podstawowej jedenastce liczy na 13 zawodników, do których dokooptować należy meldujących się na boisku nieco rzadziej, lecz z zauważalnym wkładem Chicharito, Arbeloę i Nacho. Na drugi plan zeszli Illarramendi i Khedira. To właśnie środek pomocy budzi największe wątpliwości u Carlo. Sztab szkoleniowy jest zmartwiony postawą zarówno Niemca, jak i Hiszpana.

Illarra wciąż szuka szczęścia. Potrzebuje ciągłości, ale nie ma okazji, by jej nabrać. Najpierw działo się tak za sprawą decyzji o charakterze czysto sportowym, następnie Bask doznał urazu w potyczce z Granadą. Khedira natomiast cały czas stanowi zagadkę. Abstrahując już od problemów zdrowotnych, jakość jego gry jest znacznie niższa i widać to gołym okiem. Dlatego też wydaje się, że na chwilę obecną najbliżsi uniknięcia rotacji są Modrić i Kroos. Włoch jednak z pewnością wymyśli coś, co i im pozwoli na złapanie w pewnym momencie oddechu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!