Özil i Benzema bohaterami Królewskich

Real Madryt wygrał na wyjeździe z Realem Valladolid 3:2. Gole dla Królewskich strzelili Karim Benzema i Mesut Özil (dwie), zaś autorem obu bramek dla gospodarzy był Manucho.

Podopieczni Mourinho słabo zaczęli mecz. Nie dość, że stracili obie bramki po stałych fragmentach gry (znowu…), to nie mogli ułożyć sobie gry, a na boisku panował chaos. Valladolid zasługuje na ogromne pochwały – od początku drużyna Đukicia wiedziała jak chce grać z Królewskimi i świetnie te założenia realizowała. Gdyby nie przebłyski Callejóna, Benzemy i Özila, mistrz Hiszpanii mógł do przerwy przegrywać i, co ważniejsze, nie mógłby mieć o to do nikogo pretensji.

Mourinho przyzwyczaił do zmian w przerwie, ale mimo wszystko wpuszczenie na boisko Di Maríi za Nacho było sporą niespodzianką. Na lewą obronę przeszedł Callejón, zaś Argentyńczyk wspierał na prawej stronie Arbeloę. Blancos wciąż jednak grali słabo, a ratunkiem miał być Luka Modrić. Na pozycję stopera zaś przesunął się Xabi Alonso. Gra nie wyglądała znacznie lepiej, ale Królewscy chcieli wygrać za wszelką cenę i coraz śmielej atakowali. Niezłą zmianę dał Modrić, ale bohaterem najważniejszej akcji meczu był Mesut Özil, który przy trzeciej bramce znakomitym strzałem pokonał Daniego.

Real Madryt zasłużenie pokonał siódmą drużynę Primera División i zgodnie z oczekiwaniami – nie było to łatwe zwycięstwo. Błysk Benzemy i Özila przyniósł Królewskim kolejne trzy punkty. Na Estadio José Zorila obie drużyny zgotowały kibicom wielkie emocje, a Valladolid postawił Królewskim naprawdę trudne warunki.

Real Valladolid – Real Madryt 2:3 (2:2)
1:0 Manucho 7'
1:1 Benzema 12'
2:1 Manucho 22'
2:2 Özil 45'
2:3 Özil 72'

Real Madryt: Casillas; Arbeloa (62' Modrić), Pepe, Ramos, Nacho (46' Di María); Alonso, Khedira; Callejón, Özil, Cristiano i Benzema (73' Varane).
Real Valladolid: Dani, Rukavina, Sereno, Valiente, Balenziaga, Álvaro Rubio, Víctor Pérez, Ebert (30' Bueno), Óscar, Omar i Manucho (78' Guerra).