Co z tym Bielsą?

Wczoraj największe portale w Polsce obiegła informacja jakoby Marcelo Bielsa był bardzo poważnym kandydatem na stanowisko po José Mourinho. Jako źródło podano portal Marki. Warto sprostować parę informacji w tej sprawie:

Owszem, Marca pisała o Bielsie w ostatnich dniach. Chodziło o jego częste przyjazdy do Hiszpanii i możliwy powrót do ligi hiszpańskiej. Argentyńczyk pojawił się na Santiago Bernabéu na meczu Ligi Mistrzów z Barceloną, na które zaproszenie dostał za pośrednictwem Federacji Piłkarskiej Arabii Saudyjskiej. Były selekcjoner Chile pojawił się jednak również na rewanżu na Camp Nou. Warto dodać, że wizyta w Barcelonie była sentymentalna, ponieważ Bielsa prowadził w 1998 roku Espanyol. Za kandydata na stanowisko trenera po Mourinho nie uważa go jednak Marca, a prasa z Ameryki Południowej, która twierdzi, że to Jorge Valdano chętnie widziałby swojego rodaka na ławce Królewskich. Jeśli chodzi o pracę Bielsy w Hiszpanii, to jest ona mimo wszystko bardzo możliwa. Mówi się o wielu drużynach i wielu "podróżach". Dzisiaj El Confidencial napisał, że najbardziej zainteresowana usługami Argentyńczyka jest Sevilla. Jej dyrektor sportowy, Ramón Rodríguez "Monchi", umieścił szkoleniowca bardzo wysoko na swojej liście następców Manzano, niektórzy mówią, że Argentyńczyk jest wręcz faworytem do objęcia tej posady obok Luisa Enrique, obecnego trenera Barcelony B.