Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl, ACB.com

Maccabi – poznaj rywala

Krótka charakterystyka półfinałowego przeciwnika Realu Madryt

Europejski klasyk, izraelski gigant, pięciokrotny zwycięzca rozgrywek. Mógłbym poszukać określenia w mniejszym stopniu komplementujących półfinałowego przeciwnika Realu Madryt, lecz nie zmieni to faktu, że Maccabi Tel Awiw to naprawdę mocna drużyna. Zarówno opisując ich dobrą grę, jak w rozumieniu dosłownym – siły fizycznej.

Ciężko mi przed tym pojedynkiem odnieść się do, tak upodobanych przez moją osobę, statystyk. Powód? Zapożyczając określenie od jednego z dziennikarzy ACB.com, „Maccabi jest królem statystyk”. Żadna drużyna, grająca w tym sezonie w Eurolidze, nie może pochwalić się takimi numerkami, jakie ugrała na parkiecie ekipa Davida Blatta. Moglibyśmy nieśmiało podnieść rękę, szepcząc: „Proszę pana, ale zbiórki...”. Rzeczywiście, Real Madryt nie ma sobie równych, jeśli mowa o piłkach zebranych na tablicach, jednak w każdym innym elemencie gry ustępuje drużynie z Tel Awiwu.

Maccabi lubi przeprowadzać szybkie, dynamiczne ataki, punktując po nich najlepiej w cały rozgrywkach. Patrząc na ich grę wartościami średnimi, planują uprzykrzyć życie madrytczykom osiemdziesięcioma dwoma punktami, a cześć z nich zostanie zdobyta po szesnastu asystach. Stracą zaledwie jedenaście piłek, przechwycą dziewięć. Statystyki jednak mieliśmy sobie darować.

Szkoleniowiec David Blatt, prawdopodobnie chcąc zdjąć presję z podopiecznych, tudzież nałożyć ją na drużynę przeciwną, właśnie ją nazywa faworytem spotkania. Zdaniem większości, jest zupełnie na odwrót. Kogo się zatem obawiać? Przede wszystkim pana z powyższej fotografii, którego sam wizerunek może budzić grozę. Sofoklis Schortsianitis to nie tylko najpotężniejszy gracz rywali, ale i statystycznie najlepszy. Naszych podkoszowych czeka niezwykle trudne zadanie - będą musieli powstrzymać zawodnika zdobywającego średnio 12,3 punktu, 4,3 zbiórki i grającego, jak łatwo się domyślić, niezwykle twardo.

Niscy zawodnicy nie będą mieli wcale łatwiej. Na ich opiekę czeka Jeremy Pargo, walczący o tytuł najlepszego rozgrywającego Euroligi. Po ostatnim ligowym występie śmiem wątpić, czy Sergio Rodríguez zdoła go upilnować, jednak nieustająca wiara pokładana jest w jego imiennika, Llullu, oraz doświadczonym Pablu Prigionim. Pierwszy musi uważać na przewinienia, drugi natomiast powinien trzymać na wodzy emocje, a będzie dobrze.

Maccabi jest niezwykle zrównoważone pod względem ofensywnym. Pod koszem dominuje siłą fizyczną, na obwodzie intensywną, dynamiczną grą. Mało która drużyna potrafiła sprostać szybkiemu rytmowi gry drużyny, nie mówiąc już o postawieniu pressingu, solidnej obrony. Tu właśnie okazję upatruje Madryt – drużyna młoda, energiczna, skora do defensywy i nie oszczędzająca sił.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!