Lass i Diarra mogą odejść

Lassana Diarra po raz kolejny wyraził niezadowolenie z powodu swojej sytuacji w drużynie. Wczoraj pojawił się na Santiago Bernabéu ze swoim agentem, żeby porozmawiać o przyszłości z dyrekcją sportową. Zawodnik na stadion przyjechał po 18 i chciał się dowiedzieć, jakie plany ma wobec jego osoby klub. Kontrakt Francuza kończy się w 2013 roku i opiewa na 2 miliony euro netto rocznie.

Bez wątpienia Lassa kusi oferta z Manchesteru United, który jest gotowy wyłożyć za transfer 14 milionów euro. Alex Ferguson gwarantuje piłkarzowi grę i regularne występy - tego nie może obecnie dać pomocnikowi Mourinho.

Lass koło 20 obiekt opuścił wejściem do oficjalnego sklepu Królewskich, ponieważ chciał uniknąć spotkania z dziennikarzami. Dziennikarzom Marki udało się jednak dogonić Francuza, chociaż ten zdenerwowany odmówił jakichkolwiek komentarzy. Działacze twierdzą, że Lass jest niespokojny w sprawie swojego kontraktu, który ma obowiązywać jeszcze przez kolejne 2,5 roku. W czasie spotkania piłkarz i agent skarżyli się na jego warunki, ale nie podjęto żadnej wiążącej decyzji.

Jednak i tak oferta z Manchesteru jest dla Realu niewystarczająca. Królewscy za Lassa oczekują około 20 milionów euro, czyli kwoty za jaką kupili zawodnika od Portsmouth. Wyrównanie tej sumy przez United jest jedyną możliwością sprzedaży Francuza.

Oczywiście Mourinho mocno wierzy w piłkarzy i chce, żeby ten pozostał w jego drużynie. Na razie Lass rozegrał 11 meczów w Lidze (6 w pierwszym składzie), 5 w Champions League (3) i zagrał w meczu Pucharu Króla z Levante. W sumie daje to 997 minut, które plasują go w czołówce piłkarzy Realu z największą liczbą rozegranych minut w sezonie.

Diarra chce odejść już teraz
Mahamadou Diarra od dawna czekał na otwarcie zimowego okienka transferowego. Malijczyk chce zacząć regularnie grać i przekaże to dzisiaj władzom Królewskich. Kontrakt pomocnika kończy się 30 czerwca i jeśli zawodnik go wypełni, to po zakończeniu sezonu będzie mógł odejść za darmo do każdego klubu. Real wie, że Diarra nie gra za dużo i jest gotowy puścić zawodnika już zimą, ponieważ oprócz symbolicznej kwoty transferowej, mógłby się pozbyć też wynagrodzenia zawodnika.

Jednak Królewscy ciągle czekają z ostateczną decyzją, ponieważ chcą zobaczyć, co wydarzy się z innym Diarrą - Lassem. Pozwolenie na odejście obu Diarrom byłoby ogromnym osłabieniem drugiej linii. Jeśli Lass zdecyduje się odejść, a klub mu na to pozwoli, to Mahamadou raczej na pewno wypełni swój kontrakt.

Mimo wszystko ostatnio w grę zaczął wchodzić jednak jeszcze jeden scenariusz - sprzedaż obu Diarr i kupno kolejnego środkowego pomocnika. W takiej sytuacji drużyna zostałaby z Alonso, Khedirą i Gago, chociaż ten ostatni dopiero wrócił po dwóch dosyć ciężkich kontuzjach i powoli będzie wchodził do gry. W sumie zostaje trzech pomocników, a sezon jest długi i pełen decydujących spotkań.

Na razie Malijczyk może swobodnie negocjować z każdym klubem i podpisać kontrakt obowiązujący od lipca. Głośno o zainteresowaniu Málagi. Pellegrini świetnie zna Diarrę, wie, że ten pomocnik daje stabilizację drużynie i potrafi pokazać się z dobrej strony. To byłby kolejny gwiazdorski transfer klubu szejka Nassera Al-Thaniego. Być może sytuacją pomocnika Realu zainteresuje się także Liverpool, który szuka wzmocnień, by wrócić do gry o europejskie puchary w Premier League.