Advertisement
Menu
/ Marca

Canales: Marzę o wygraniu Ligi Mistrzów

Nowy piłkarz Realu w wywiadzie dla Marki - cz. 2

Wolałbyś odejść na następny sezon do Realu czy raczej pozostać jeszcze w Racingu?
Mam jeszcze dużo czasu, jeśli o to chodzi. Wciąż zostało wiele spotkań w Lidze, koncentruję się na Racingu i rozgrywaniu meczów, by wciąż wzbogacać swoje doświadczenie. Na razie wiem, że będę musiał uczestniczyć w przedsezonowych przygotowaniach Realu Madryt.

Jak sądzisz, jakie zamiary mają Real Madryt i Racing względem twojej osoby?
Racing ma nadzieję, że w następnym sezonie będę grał u nich na wypożyczeniu, a dla Realu Madryt wszystko będzie zależeć od tego, jak będę się rozwijał. Jeszcze mamy dużo czasu do daty, kiedy będziemy musieli podjąć ostateczną decyzję.

Jeśli miałbyś wybierać, to przeszedłbyś już teraz do Realu Madryt?
To wielki klub i każdy chciałby tam grać, ponieważ mają tam zupełnie inne aspiracje. Jednak Racing to drużyna, którą mam w sercu, dla której zawsze wychodzę na boisko, by wygrywać i która może grać tak, by zakwalifikować się do pucharów.

Jaki numer chciałbyś otrzymać w Realu?
Nie myślałem o tym. Ale z powodu mojej pozycji na boisku, chciałbym dostać 10 lub 8. Jednak kiedy przyjdzie na to czas, to zobaczę, które numery będą wolne.

To prawda, że bardzo podziwiasz Raúla?
Tak. Raúl dokonał wielkich rzeczy i jest prawdziwym przykładem. Obecnie przechodzi przez gorsze chwile, ponieważ nie gra. Ale mimo to nie narzeka. Zawsze daje z siebie wszystko i powinien być przykładem dla wszystkich dzieciaków. Jego kariera mówi wszystko.

Miguel Ángel Portugal, który świetnie zna Real od środka, coś ci radził? Co powiedział - zostań czy idź do Madrytu?
Wciąż nie rozmawialiśmy na ten temat, ponieważ jesteśmy bardzo skoncentrowani na wygrywaniu meczów dla Racingu. Wciąż przed nami wiele spotkań i nie możemy więcej zawodzić.

Uważasz go za dobrego nauczyciela?
Tak. To trener, który jest blisko drużyny, dużo z nami rozmawia i piłkarze lubią go, ponieważ jest jednym z nas. Jestem zadowolony z tego, jak mnie traktuje, z szans i zaufania, jakim mnie obdarzył. Mam nadzieję, że razem wrócimy do wygrywania. To mój cel.

Teraz przypuśćmy, że grasz już w Madrycie i jest rzut wolny. Ty wykonujesz je świetnie. Poprosiłbyś Cristiano, żeby odstąpił ci taki stały fragment gry?
Pytać wolno zawsze. Mimo wszystko, wciąż muszę się wiele nauczyć. Wciąż muszę wykonać wiele prób, by być lepszym. W Realu Madryt mają już wyjątkowych wykonawców. Jeśli nie Cristiano, to jest Garay, który w poprzednim sezonie strzelił kilka bramek z rzutów wolnych.

Twój strzał bardzo różni się od tego Cristiano?
Tak. Ten Cristiano jest bardziej suchy, piłka leci jak szalona. No i jest w tym wielka siła. To naprawdę wyjątkowy wykonawca.

Cristiano jest lepszy od Messiego czy raczej obaj są na podobnym poziomie? Kto ci się bardziej podoba?
Uważam, że obaj grają na podobnym poziomie. Są najlepszymi piłkarzami w swoich drużynach i to widać, bo zawsze biorą grę na siebie. Cristiano ma wielkie umiejętności, siłę i jest bardzo szybki. Messi polega raczej na krótki dryblingu. Prawda jest taka, że obaj są świetni. Trudno jest wskazać tego lepszego, ale jeśli miałbym kupić tylko jednego, to bardziej podoba mi się Cristiano Ronaldo. Ale pamiętajmy, że rozmawiamy o dwóch najlepszych piłkarzach na świecie. To wielcy goleadorzy, mocno wspierający swoje zespoły, do tego obaj ciężko pracują.

Myślałeś już o chwili, kiedy wygrywasz trofeum z Realem i udajesz się na Cibeles?
Moim celem jest wygranie wielu trofeów z Realem Madryt. Wiele razy byłem w Madrycie i oczywiście spacerowałem przy Cibeles. Ale to było raczej, kiedy byłem dzieckiem. Teraz czekam i śnię o tym, by świętować tam tytuły, których wszyscy pragniemy. Jednak kiedy byłem mały, to nie wyobrażałem sobie gry w Racingu, a teraz rozmawiamy o Realu Madryt.

Podpisałeś kontrakt na sześć lat. Jak myślisz, ile możesz wygrać w takim czasie? Jesteś w ogóle świadomy tego, co może wydarzyć się w przyszłości?
Podobnie było z Racingiem, od początku marzyłem, by zagrać w tej drużynie. Gra w Realu to wielka rzecz. A wciąż nie poruszyłem tematu Champions League! To oczywiste, że marzę o tym, żeby wygrać Ligę Mistrzów.

Jesteś gotowy na zmierzenie się ze zgiełkiem medialnym, jaki towarzyszy klubowi takiemu, jak Real Madryt, gdzie musisz nagrywać reklamy, otrzymujesz tysiące próśb o wywiady, bierzesz udział w niezliczonej ilości konferencji prasowych i po słabszym meczu jesteś niemiłosiernie krytykowany?
Tak. Przede wszystkim dlatego, że nawet bardziej od tego, jaki jestem, to przede wszystkim obracam się w dobrym środowisku. Moja rodzina, dziewczyna i przyjaciele bardzo mnie wspierają. Wiem, że zawsze tu będą, po mojej stronie, że będą mnie wspierać. Wiem, że będę miał ciężkie chwile, ale trzeba je przetrwać i pokonać przeszkody. Jeśli mają je najlepsi piłkarze na świecie, to chyba każdy ma do nich prawo, prawda?

Jeśli Real Madryt dojdzie do finału Ligi Mistrzów, to wybierzesz się na stadion, żeby obejrzeć ten mecz?
Więc tak, bardzo chciałbym. Mam nadzieję, że Real dojdzie do finału i go wygra. Sądzę, że są jednymi z faworytów.

Co sądzisz o Pellegrinim?
W Villarrealu miał świetne sezony. A w Realu, pomimo krytyki, myślę, że ma dobry sezon. Ma niesamowite statystyki, potrafi wygrać kilkoma bramkami i pomimo wpadki w Lyonie, poza tym myślę, że i Real awansuje, rozgrywa dobry sezon.

Obejrzysz rewanżowy mecz z Lyonem?
Nie, nie mogę. Obecnie muszę być bardzo skoncentrowany, ponieważ dla Racingu wszystkie mecze są teraz finałami. Jednak jeśli bym oglądał mecz, to gorąco kibicowałbym Realowi. Jestem pewny, że przejdą dalej.

Przeszedłeś swoją pierwszą próbę na Camp Nou, gdzie grałeś już jako potwierdzony nabytek Realu Madryt. Jakie miałeś odczucia? Czułeś się maltretowany?
Przypuszczałem, że Camp Nou będzie wrogim stadionem, kiedy przeszedłem do Realu Madryt, chociaż tak naprawdę na każdym stadionie odczuwasz presję. Grałem w barwach Racingu i nie odczuwałem tych gwizdów. Nie oczekiwałem, że będę gwizdać, ale naprawdę nie miało to żadnego wpływu. Moi koledzy mnie wspierali.

Obrażano cię?
Niewiele słyszałem.

Zostałeś ostro potraktowany przez Márqueza, ale odszedłeś jakby nic się nie stało, jakby nie zrobił ci krzywdy. Chciałeś coś przez to pokazać?
Byłem przestraszony. Kluczowe było to, że złapał mnie w powietrzu i wjechał w nogę. Jeśli stałbym na ziemi, to zniszczyłby mnie. Jednak nie zrozumiałem tej sytuacji. Byłem w rogu i oddałem piłkę. Mogło być naprawdę o wiele gorzej.

Przeprosił cię za to?
Nie, ale w sumie nie interesowało mnie to. Kontynuowałem grę. Musisz być zawsze przygotowany na wszystko.

Sądzisz, że zwycięski cykl Barcelony dobiega końca i teraz to Real Madryt wygra Ligę?
Tak, będzie z tego niezła wojna, ale to Real Madryt wygra Ligę. Chyba dużo rozstrzygnie się w meczu na Bernabéu. Jednak uważam, że wygra Real, bo ma większą siłę ognia. To niesamowite ile oni strzelają bramek.

Co chciałbyś powiedzieć krytykom, którzy uważają, że jesteś słaby fizycznie i nie jesteś w stanie rozgrywać meczów po 90 minut?
Niedawno grałem w Segunda División B [trzecia liga], gdzie boiska są mniejsze i jest mniejszy pressing, a teraz muszę grać w Primera División. Wiem, że muszę się przyzwyczaić do najwyższej klasy i uważam, że idzie mi to nieźle. Nie jestem słaby. Na Camp Nou miałem siły na 90 minut. W Maladze rozegrałem cały mecz, a z Almeríą, pomimo tego urazu, czułem się bardzo świeży.

Również niektórzy twierdzą, że nie masz silnych nóg?
A ja jestem spokojny. Wiem, że jednego dnia piszą, że jestem świetny, a drugiego najgorszy. Ja po prostu będę pracował, by stawać się lepszym, nie martwię się tym, bo wiem, że mogę być dużo lepszy.

Wyglądasz na spokojnego chłopaka. Jaki jesteś, kiedy naprawdę się zdenerwujesz? Masz "charakterek"?
W pewnych sprawach potrafię pokazać pazur. Jednak kiedy jestem na boisku, to wolę się śmiać, bo po prostu cieszę się grą. Ale oczywiście, że potrafię się zdenerwować i pokazać "charakterek".

Myślałeś już o tym, że kolejnym celem powinien być debiut w reprezentacji?
Na razie spokojnie gram w kolejnych kategoriach wiekowych i wciąż będę pracował, by osiągnąć ten cel. Byłem mistrzem Europy do lat 17. Z reprezentacją U-18 zdobyłem także Puchar Atlantyku.

Na koniec, Hiszpania wygra Mundial?
Tak, na pewno jest jednym z faworytów. Ale w takich turniejach musisz mieć trochę szczęścia, poza umiejętnościami. W Mistrzostwach Europy graliśmy świetnie, ale Włochów pokonaliśmy dopiero po rzutach karnych, które są loterią. Szczęścia musisz szukać, wtedy pojawił się wielki Casillas. Hiszpania ma najlepszą reprezentację na świecie na każdej pozycji. Jeśli będą walczyć, to wygrają ten Mundial. To ekipa godna pozazdroszczenia. Na pewno mamy najlepszych środkowych pomocników na świecie, a właśnie w środku pola tworzy się piłka. Co więcej, niezależnie od tego, kto gra, to i tak nic się nie zmienia.

Pierwszą część wywiadu możecie znaleźć tutaj.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!