Renato: Cristiano nie zagra, ale boję się Kaki

Nie zagrałeś w Glasgow, myśląc o tym spotkaniu. Zdobyłeś dwie bramki z Realem Madryt w Superpucharze Hiszpanii, a także kolejne dwie w poprzednim sezonie...
Bez wątpienia Real Madryt mi leży. Jeśli dzisiaj znów zdobędę bramkę, to będę bardzo zadowolony, ale najważniejsze jest zwycięstwo całej drużyny. Z przodu mamy takich zawodników jak Luís Fabiano, Kanouté i Negredo, ale każdy z nas może zdobywać gole. Konko, Squillaci czy Escudé również mogą zaskoczyć. Jesteśmy gotowi, aby pokonać Real Madryt. Czuję się bardzo dobrze, jestem wypoczęty i myślę, że wygramy 3:1.

Umiesz zdobywać bramki z wielkimi zespołami.
Tak. Jesteśmy świadomi tego, że jak najszybciej musimy zdobyć tę pierwszą bramkę, aby zapewnić sobie większy spokój. Chociaż w poprzednim roku to właśnie my wyszliśmy pierwsi na prowadzenie, ale Real Madryt odrobił wynik i wygrał na naszym stadionie. Trzeba zachować koncentrację i być uważnym podczas ich kontr.

Czy to dla was pierwsza poważna próba?
Wiemy, że to nasz bezpośredni rywal w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Oni chcą wygrać wszystko. Jednak bez wątpienia zyskasz sobie dużo większy szacunek, jeśli pokonasz właśnie taką drużynę.

Czy do tego meczu przygotowujecie się w nieco inny sposób?
Koncentracja i sposób pracy jest ten sam. Chociaż wiemy, że mierzymy się z Realem Madryt. Wygranie z takim zespołem zawsze dodaje ci jeszcze większej pewności siebie. Do tego meczu przygotowujemy się tak, jakby był on dla nas kluczowy.

Mecz przychodzi w najlepszym momencie - macie za sobą sześć zwycięstw z rzędu, a morale jest bardzo wysokie.
Tak, przechodzimy przez bardzo dobry moment. Zobaczymy, co się wydarzy podczas rywalizacji z drużyną, która na poważnie walczy o wszystkie tytuły. Gramy na wysokim poziomie i mam nadzieję, że będziemy mogli tę passę kontynuować.

Co sądzisz o tym Realu Madryt?
Jest bardzo dobry, ale nie posiada takiej przewagi, jaką ma Barcelona, która może liczyć przecież na zgrany zespół. Real Madryt pozyskał wielu wspaniałych zawodników, ale nie są przyzwyczajeni jeszcze do wspólnej gry i trochę ich to wszystko kosztuje. Ale wraz z biegiem czasu będą naprawdę solidnym i zgranym zespołem.

Ostatecznie Cristiano Ronaldo nie zagra.
To dla nich kluczowy zawodnik, ale ten, kto za niego wejdzie, na pewno sobie poradzi. Bez Cristiano będzie nam dużo łatwiej przy stałych fragmentach gry, gdyż pod tym względem jest fenomenalny. Ale boję się Kaki. Nie mówię tego, gdyż jest moim rodakiem, ale on zawsze jest skupiony na ataku. Ma wielkie umiejętności i jest bardzo inteligentny.

To Real Madryt jest faworytem?
Na 50%. Gramy na własnym stadionie i damy z siebie wszystko, aby wywalczyć te trzy punkty.

Wrzesień był dla Sevilli wspaniałym miesiącem.
Drużyna musiała zareagować. Męczyliśmy się, ale teraz jesteśmy na wysokim poziomie. Ciężko będzie taką formę utrzymać, ale chcemy, by październik był taki sam.