Advertisement
Menu
/ as.com, sport.es

Peréza zakusy na Gerrarda i Xabiego Alonso

Florentino chętnie widziałby liverpoolski tandem na Bernabéu

Florentino Pérez nie zamierza improwizować i już w ciszy szykuje plan, który przedstawi przed wyborami na fotel prezesa Realu Madryt. Po pierwsze el presidente przygotowuje nowy model organizacyjny klubu, który radykalnie zmieni obecne struktury, zapewniając klubowi stabilność. Pérez chce również, by pod jego rządami do stolicy Hiszpanii powróciły największe gwiazdy światowego futbolu, które mają zapewnić sukcesy na arenie międzynarodowej. Kilka tygodni temu As podał informację mówiącą, że ludzie z otoczenia byłego prezesa kontaktowali się z reprezentantami Cristiano Ronaldo i Kaki, by zakomunikować im zainteresowanie ze strony Péreza. Oprócz tych dwóch operacji, są też kolejne, o szczególnie wysokim priorytecie. Mowa tu o Xabim Alonso i Stevenie Gerrardzie z Liverpoolu.

Pierwszy
Florentino Pérez chętnie widziałby liverpoolski tandem na Bernabéu. Obaj piłkarze posiadają rzadką umiejętność organizowania gry całej drużyny. Kapitan The Reds, który w maju skończy 29 lat, jest dokładnie w tym samym wieku co Zinedine Zidane, gdy dołączył do Realu Madryt. Co więcej, Arrigo Sacchi bardzo rekomenduje ten transfer. Wirtuozi futbolu idealnie pasują do filozofii wyznawanej przez Real Madryt. Dodatkowo Steve jest typem przywódcy, ma niespotykanie silny charakter, a takiego pomocnika Królewscy od dawana potrzebują. Jak można się było spodziewać, pierwsze ruchy w sprawie transferu z Anfield na Bernabéu nie zostały pozytywnie przyjęte przez władze The Reds. Operacja ta wydawać się może praktycznie niemożliwa do zrealizowania. Cztery lata temu José Mourinho wraz z Romanem Abramowiczem dokładali ogromnych starań, by sprowadzić Gerrarda na Standford Bridge. Mówiono wówczas, że Anglik dostał zielone światło na odejście, jednak ostatecznie sam odrzucił propozycję przenosin, gdyż jego mieszkającą w Liverpoolu rodzinę spotkało wiele nieprzyjemności z powodu pogłosek o tym transferze. Doszło nawet do tego, że ojciec został zaatakowany na ulicy.

Drugi
Sprawa Xabiego Alonso wygląda zgoła inaczej. Real Madryt już dwukrotnie był starał się sprowadzić Hiszpana na Santiago Bernabéu. Po raz pierwszy miało to miejsce w 2004 roku, kiedy u sterów klubu stał Florentino Peréz. Prezes Królewskich negocjował z Astiazaránem i Bengoecheą, przedstawicielami Realu Sociedad, sprawę tego transferu. Od porozumienia dzieliło obie strony trzy miliony euro. Klub z San Sebastián żądał wówczas za swojego piłkarza piętnastu milionów euro, jednak władze Los Blancos nie zamierzały dawać więcej niż dwanaście milionów. Wtedy do gry dołączył się Liverpool, który od razu wyłożył na stół siedemnaście milionów. Porozumienie osiągnięto błyskawicznie. Druga próba sprowadzenia Xabiego Alonso została podjęta przez Ramóna Calderóna i Pedję Mijatocicia latem 2006 roku. Liverpool jednak odrzucił możliwość sprzedaży swojego pomocnika. Rafa Benítez powiedział wtedy, że Xabi jest piłkarzem niezastąpionym.

W zeszłym roku jednak Bask był bardzo bliski opuszczenia miasta Beatlesów. Szkoleniowiec The Reds za wszelką cenę chciał mieć w swojej drużynie Garetha Barry'ego, więc sprzedaż Xabiera Alonso miała zapewnić środki na spełnienie finansowych żądań Aston Villi. Do Liverpoolu napłynęła wówczas opiewająca na piętnaście milionów euro oferta z Turynu, jednak władze angielskiego klubu domagały się przynajmniej dwudziestu milionów za swojego pomocnika.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!