De la Red: Jestem pewny, że wrócę do futbolu

Rubén de la Red wróci do treningów w przeciągu dwóch tygodni. Środkowy pomocnik Królewskich pomyślnie przeszedł testy medyczne, jakim był poddany w grudniu ubiegłego roku (elektro- i echokardiogram, rezonans, angiografia oraz badanie elektrofizjologiczne serca), chociaż wyniki testów genetycznych będą znane dopiero w przyszłym miesiącu. Sztab medyczny Realu Madryt zadecydował jednak, iż Ruben będzie mógł wrócić do pracy za dziesięć dni.

Wychowanek Los Blancos nigdy się nie poddał i zgodnie z tym, co mówi jego najbliższe otoczenie, jest bardziej podekscytowany myślą o grze niż kiedykolwiek: - Jestem pewny, że wrócę do futbolu - powtarza. Tak czy owak, młody Hiszpan nie wykonał żadnej wymagającej wysiłku fizycznego czynności od czasu omdlenia podczas meczu Copa del Rey 30 września, więc treningi rozpocznie od samotnych ćwiczeń w siłowni.

Powrót będzie się odbywał bardzo powoli, małymi krokami, a wszystko będzie nadzorowane przez klubowych lekarzy. W rzeczywistości Rubén będzie poddawany badaniom po każdym ćwiczeniu, by zobaczyć, jak jego organizm reaguje na wysiłek. Praca jego serca będzie kontrolowana podczas treningów za pomocą pulsometru. Powrót do pełnej sprawności będzie długim procesem i szacuje się, że jeśli wszystko pójdzie po myśli lekarzy, na przełomie marca i kwietnia będzie mógł zmienić ciężarki i maszyny na piłkarską murawę.

De la Red już wie, że nie wróci do gry do końca tego sezonu. Z tego powodu, okres do końca tych rozgrywek będzie dla niego czymś na wzór "osobistego megaokresu przygotowawczego".

Piłkarz nie zapomina jednak o tym, że testy genetyczne mogą ujawnić defekt. W Madrycie przedyskutowano już taką ewentualność i zakłada się, że dopóki nie pojawią się żadne anomalie, nie przeszkodzi mu to w uprawianiu sportu wyczynowego, chociaż zmusi go do przebywania pod stałym nadzorem medycznym.

Wyrejestrowany
Rubén myśli już o przyszłym sezonie, ponieważ nie będzie mógł zagrać w obecnych rozgrywkach. W grudniu Real Madryt wycofał jego kartę piłkarza. Podobnie zrobił w przypadku poważnie kontuzjowanych Ruuda van Nistelrooya i Mahamadou Diarry, którzy ustąpili miejsca Huntelaarowi i Lassanie. Dzięki temu De la Red może bez presji jak najszybszego powrotu trenować i przygotowywać się do powrotu na boisko.