Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Iker Wielki zmienia historię

Hiszpania (4) 0:0 (2) Włochy

Ostatni ćwierćfinał Mistrzostw Europy 2008. Ostatni, ale za to jaki! O meczu Hiszpanii z Włochami powiedziano już chyba wszystko. Kibicom pozostało tylko wygodnie zasiąść przed telewizorami i śledzić niezwykle zapowiadające się widowisko.

Od pierwszych minuta inicjatywę przejęli piłkarze Luisa Aragonésa i postanowili ją sobie zatrzymać. Zaczęło się od podań w środku pola i... na tym też się kończyło. Gra była bardzo spokojna, wręcz powolna, pozbawiona dynamizmu i opierała się, tak jak wspomniałem, na podaniach pomiędzy zawodnikami w czerwonych koszulkach. Ci w białych strojach wyłącznie przyglądali się temu procederowi, zbytnio nie kwapiąc się do odbioru piłki, zastosowania pressingu.

Z minut na minutę Hiszpanie byli coraz bliżej pola karnego. Doszło nawet do tego, iż Fernando Torres i David Villa zapędzili się w obręb szesnastki, szukając dryblingu, indywidualnej akcji, lecz wszystko kończyło się na czystym przejęciu piłki przez Włochów. Wciąż jednak tempo było senne, tak jakby piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego chcieli uśpić rywali z Apenińskiego i w pewnym momencie, zupełnie niespodziewanie, zaatakować królestwo Gianluigiego Buffona. Z uśpieniem przeciwnika (i przy okazji kibiców) problemów nie było, gorzej z atakami. Gdy do piłki dochodził David Silva, następował mały przełom - skrzydłowy szukał dośrodkowań, podań w pole karne, czasem strzałów.

W 41. minucie z krzeseł podnieśli się fani La Selección - Silva padł w polu karnym, a arbiter zareagował tylko gestem: „Chłopcze, wstań i przestań udawać". Faul był, gdyż Grosso ewidentnie nadepnął na stopę przeciwnika, jednakże miało to miejsce tuż przed polem karnym.

Po czterdziestu pięciu minutach można było odnieść wrażenie, iż obie drużyny czekały na rzuty karne. Obie, choć Hiszpanie postanowili odnieść zwycięstwo w statystyce posiadania piłki, kilkakrotnie, aczkolwiek prowizorycznie, oddając przy tym strzały z dystansu. Tylko David Silva nie został wtajemniczony, ponieważ wykazywał największą aktywność i urozmaicał senne wymienianie piłek w środku boiska.

Pomocnik Valencii najwidoczniej pobudził kolegów do działania, bowiem robiło się coraz ciekawiej. Hiszpanie uruchomili skrzydła, zaczynając powoli odpuszczać ten nudniejszy styl gry. Aragonés zdecydował się na zmianę zawodników, będących najczęściej przy piłce - Andrésa Iniestę i Xaviego Hernándeza, delegując do gry Santiego Cazorlę i Cesca Fàbregasa.

Aby było jeszcze ciekawiej, Włosi niespodziewanie doszli do sytuacji bramkowej, a po wielkim zamieszaniu, od straty gola Hiszpanów uratował Iker Casillas, rehabilitując się za wcześniejsze złe wyjście i w genialny sposób broniąc strzał Camoranesiego. Atmosfera się ożywiła, Włosi coraz częściej podawali w kierunku pola karnego naszego portero, jednak bez zarzutu spisywali się hiszpańscy stoperzy. Także coraz częściej napastnicy La Selección schodzili do boku, starali się dośrodkowywać.

Nadal jednak brakowało jednego - bramek. Sytuacja mogła ulec zmianie w 80. minucie, gdy z rzutu wolnego uderzał Marcos Senna. Potężny strzał obronił Buffon. Piłkarz Villarrealu sprawdził włoskiego golkipera niecałą minutę później, znów uderzając z niezwykła siłą. Tym razem Buffon bliski był powtórzenia „wyczynu" Olivera Kahna po strzale Roberto Carlosa, lecz uratował go słupek, w który uderzyła wypuszczona z rąk futbolówka.

W regulaminowym czasie gry Hiszpanie strzelali osiemnastokrotnie, przy zaledwie siedmiu uderzeniach na bramkę Casillasa Włochów. Żaden z piłkarzy nie potrafił umieścić piłki w siatce, co przyniosło trzecią w tych ćwierćfinałach dogrywkę.

Pierwsza jej część pokazała bardzo ofensywną grę obu drużyn. Najpierw po świetnej akcji Villi i Fàbregasa piłka trafiła pod nogi Silvy, a ten silnym strzałem wysłał ją minimalnie obok słupka. Chwilę później bardzo dobrym uderzeniem głową popisał się Antonio Di Natale, ale na posterunku był niezawodny Casillas, posyłając piłkę ponad poprzeczkę.

Drugie piętnaście minut pokazało, jak zmęczeni są już zawodnicy. Doświadczyliśmy sporo niedokładnych podań, błędów. Mimo wszystko, obie reprezentacje atakowały. Nie zabrakło emocji, lecz po ostatnim gwizdku sędziego wynik nadal brzmiał 0:0, a więc jasnym było, iż obaj trenerzy będą musieli wybrać piłkarzy, którzy bezbłędnie wykonają rzuty karne.

Seria jedenastek była małą rywalizacją pomiędzy dwoma bramkarzami, uznawanymi za najlepszych na świecie. Górą z tej rywalizacji wyszedł golkiper Realu Madryt, Iker Casillas, który wybronił strzały De Rossiego i Di Natale, dając Hiszpanii upragnione miejsce w półfinale.

Hiszpanom udało się oszukać przeznaczenie. W walce o finał Mistrzostw Europy podopieczni Aragonésa zmierzą się z rewelacyjną reprezentacją Rosji.


Składy:
Hiszpania: Casillas - Sergio Ramos, Puyol, Marchena, Capdevila - Senna, Iniesta (Cazorla 59'), Xavi (Fàbregas 60'), Silva - Villa, Torres (Güiza 85').
Włochy: Buffon - Zambrotta, Panucci, Chiellini, Grosso - Ambrosini, De Rossi, Aquilani (Del Piero 108'), Perrotta (Camoranesi 58'), Cassano (Di Natale 75') - Toni.

Rzuty karne - 4:2:
- David Villa (wykorzystał)
- Fabio Grosso (wykorzystał)
- Santi Cazorla (wykorzystał)
- Daniele de Rossi (nie wykorzystał - obroniony przez Casillasa)
- Marcos Senna (wykorzystał)
- Mauro Camoranesi (wykorzystał)
- Daniel Güiza (nie wykorzystał - obroniony przez Buffona)
- Antonio Di Natale (nie wykorzystał - obroniony przez Casillasa)
- Cesc Fàbregas (wykorzystał)

Można pobrać serię rzutów karnych z:
Sendspace! lub Rapidshare!



Kartki:
: Iniesta, Villa, Cazorla - Ambrosini.

Statystyki:
Strzały (celne): 26 - 12 (6 - 3)
Faule: 26 - 25
Rzuty rożne: 8 - 3
Spalone: 3 - 4
Posiadanie piłki: 56% - 44%

Sędzia: Herbert Fandel (Niemcy)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!