Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Oszukać przeznaczenie

Hiszpania - Włochy

Hiszpania : Włochy

Gdy wiadomym stało się, że Hiszpanie w ćwierćfinale trafiają na Włochów, hiszpańskie gazety na pierwszych stronach krzyczały "NIEEE!!". Bo napisać, że Hiszpania ma na punkcie Włochów reprezentacyjny kompleks futbolowy to nie napisać nic. I jeszcze ten przeklęty ćwierćfinał wielkiego turnieju. Hiszpanie tutaj kończą, kroku dalej nie robią. Popatrzmy:

1982 - MŚ w Hiszpanii. W fazie ćwierćfinałowej gra się w grupach złożonych z trzech zespołów. Do półfinału awansuje najlepsza. Hiszpanie, gospodarze turnieju, przegrywają 1:2 z Niemcami, remisują 0:0 z Anglikami. Odpadają.

1984 - ME we Francji. Wyjątek od reguły. Hiszpanie dochodzą aż do finału, tam ulegają gospodarzom. Ten srebrny medal sprzed 24 lat jest ostatnim medalem Hiszpanów przywiezionym z wielkiej imprezy seniorskiej.

1986 - MŚ w Meksyku. W ćwierćfinale Hiszpanie remisują 1:1 z Belgią. Odpadają w rzutach karnych.

1988 - ME w Niemczech. Nie wychodzą z grupy.

1990 - MŚ we Włoszech. 1/8 finału, porażka z Jugosławią 1:2 w dogrywce.

1992 - ME w Szwecji. W ogóle nie ma Hiszpanii w turnieju.

1994 - MŚ w USA. W ćwierćfinale Hiszpania ulega Włochom 1:2, tracąc bramkę w ostatniej minucie meczu.

1996 - ME w Anglii. Ćwierćfinał, bezbramkowy remis z gospodarzami turnieju. W rzutach karnych Hiszpanie wyeliminowani.

1998 - MŚ we Francji. Nie wychodzą z grupy. W ostatnim meczu z Bułgarią strzelają 6 bramek.

2000 - ME w Belgii i Holandii. Porażka w ćwierćfinale z późniejszym mistrzem, Francją 1:2. Rzutu karnego nie wykorzystuje Raúl.

2002 - MŚ w Japonii i Korei. Ćwierćfinał, sędziowie nie uznają Hiszpanom dwóch prawidłowo zdobytych bramek Morientesa, do półfinału przechodzą gospodarze, Koreańczycy. Eliminują Hiszpanów w rzutach karnych.

2004 - ME w Portugalii. Nie wychodzą z grupy, w której grał późniejszy mistrz i wicemistrz.

2006 - MŚ w Niemczech, 1/8 z późniejszymi wicemistrzami Francuzami. Porażka 1:3.

Sześć ćwierćfinałów od 1982 roku, trzy przegrane po karnych, jeden w ostatniej minucie.

Mało? Nie licząc meczów towarzyskich (tak, w tym brylują, nawet kibice La Selección się z tego śmieją) Hiszpanie w meczu o stawkę pokonali Włochów po raz ostatni w... 1920 roku. To były Igrzyska Olimpijskie w Antwerpii. Nawet Luis Aragonés, najstarszy trener na tych Mistrzostwach Europy, nie może tego pamiętać. W finałach ME i MŚ Hiszpanie grali z Włochami dwa razy, dwukrotnie przegrywali jedną bramką.

Mało?

22 czerwca 1986. Mecz Belgia - Hiszpania (1/4, 1:1, karne, out)

22 czerwca 1996. Mecz Anglia - Hiszpania (1/4, 0:0, karne, out)

22 czerwca 2002. Mecz Korea Płd. - Hiszpania (1/4, 0:0, karne, out)

22 czerwca 2008. Mecz Włochy - Hiszpania (1/4, ....., ......, ......)

Mało? W ćwierćfinałach na tym turnieju odpadł już zwycięzca grupy A, Portugalia. Odpadł zwycięzca grupy B, Chorwacja. Odpadł zwycięzca grupy C, Holandia. Czas na...?

No dobrze, dość tego, kończymy. Zapominamy o przeszłości. Przynajmniej na chwilę. Ujmując rzecz bardzo delikatnie, dla Hiszpanów i ich kibiców hojna to ona nie jest. Zostawiamy trupy w szafie, kończymy papranie się tym co było i było złe. Mroczne wyroki historii nas nie interesują. Nieważne, nie ma. Dziś jest nowy dzień, nowy mecz. Do walki. Do wygrania.

Iker ma być Świętym, Ramos niezniszczalnym i ma wozić się prawą stroną niczym Ferrari po włoskiej autostradzie. Tak samo Silva po drugiej stronie boiska. Od Puyola ma się odbijać Toni, od Senny De Rossi. David Villa ma dziś być znów maravilla, cudowny. Fernado Torres z kolei ma stać się katem nieubłaganym, wysyłającym w otchłań włoskie, futbolowe dusze.

Nic nie zmieni jednak faktu, że dzisiaj urodzeni zwycięzcy zagrają przeciw wiecznie przegranym. Włoska organizacja gry, siła fizyczna i mentalność wygranych kontra hiszpańska fantazja, technika i błyskotliwość. Kto zwycięstwa będzie pragnął bardziej? Hiszpanie? Oni pragną nie tylko wygranej, oni chcą zemsty. W pamiętnym meczu na mundialu w 1994 roku, Hiszpanie przegrali 1:2, a bramkę w ostatniej minucie spotkania zdobył Roberto Baggio. Ale to nie wszystko. W 48. minucie gry włoski obrońca Mauro Tasotti brutalnie sfaulował Luisa Enrique. Złamał mu nos, a sędzia nie pokazał nawet żółtej kartki. Jeden z hiszpańskich dziennikarzy pisał tak: Nalewam benzynę do baku i widzę za dystrybutorem plującego krwią Luisa Enrique. Idę do toalety, a w pisuarze siedzi dwóch Luisów Enrique. Każdy wyciera krew z rozbitej twarzy. Kładę się do łóżka, a obok żony ktoś leży - to Mauro Tasotti.

Teraz Luis Enrique mówi - Zemścimy się za tamto wydarzenie, wygramy po golach Davida Villi.

Hiszpanie uważają, że Włosi to najwięksi cwaniacy piłki nożnej. Niezauważone faule, złośliwości, symulowanie i grę na czas opanowali do perfekcji. A jak trzeba to mają po prostu farta, ogromnego piłkarskiego farta. Mówiąc krótko to wielkie, futbolowe, bezczelne, zwycięskie i mistrzowskie chamy. Zawsze z zabójczym uśmieszkiem na ustach. Co na to Włosi? Nic. Hiszpanami przejmują się tak samo jak każdą inną nacją. Poza Francją i Niemcami. To z nimi toczą boje historyczne, to są ich rywale. Hiszpanów, gdy trzeba, Włosi po prostu ogrywają i wzruszają ramionami na pożegnanie.

Cóż pozostaje na koniec. Trzeba wierzyć. W La Furię Roję, w piłkarzy, którzy dzisiaj stawią czoła przeznaczeniu i własnej niemocy osiągnięcia czegoś wielkiego. Hiszpanio, zagraj to pięknie, niech wreszcie nie będzie jak zawsze! iVamos Espańa!

Wiedeń, godzina 20:45. Sędzia: Herbert Fandel (Niemcy)

Przypuszczalne składy

Hiszpania: Casillas; Ramos, Puyol, Marchena, Capdevila, Senna, Iniesta, Xavi, Silva, Villa, Torres.
Włochy: Buffon; Zambrotta, Panucci, Chiellini, Grosso, Ambrosini, De Rossi, Aquilani, Perrotta, Cassano, Toni.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!