Jeszcze Polska nie odpadła

Polska - Chorwacja

Klagenfurt, 16.06, godzina 20.45

Polska musi wygrać z Chorwacją. Austria musi wygrać z Niemcami. My musimy wygrać z Chorwacją o bramkę więcej niż Austria wygra z Niemcami. Wtedy wchodzimy do ćwierćfinału. Tyle.

Nawet jeżeli wynik drugiego meczu w naszej grupie nie będzie dla nas korzystny i tak jest o co walczyć. W liczącym sobie 6 lat dowcipie (powstał w 2002 roku podczas Mistrzostw Świata w Japonii i Korei), Polska pierwszy mecz w grupie gra o zwycięstwo, drugi o wszystko, a trzeci o honor. Tym razem jest inaczej, tym razem szanse, choć niewielkie, jeszcze są. I trzeba się ich trzymać i trzeba "wziąć je za mordę". Nie można się poddać.

Jak mówił geniusz jazzu Luis Armstrong - "Nigdy nie rób niczego w połowie, bo stracisz więcej, niz mógłbyś wygrać, gdybyś wykonał zadanie w całości".

Do boju Polsko!! W ćwierćfinale czeka ... Portugalia. Nie gramy o honor, gramy o wyjście z grupy.

Przypuszczalne składy:

Polska: Boruc; Wasilewski, Żewłakow, Dudka, Wawrzyniak - Łobodziński, Murawski, Lewandowski, Krzynówek - Roger - Saganowski. .
Chorwacja: Pletikosa; Ćorluka, Szimić, Vejić, Pranijić - Rakitić, Vukojević, Kneżević, Pokrivacz - Kalinić, Klasnić.