Advertisement
Menu

Część V: Wielka dominacja (1957 - 1961)

Foto: Część V: Wielka dominacja (1957 - 1961)
Di Stéfano, Gento i Puskás (fot. Getty Images)

Rekord liczebności na stadionie Santiago Bernabéu padł 11 kwietnia 1957 roku. Wielu uważa, że tamto spotkanie było jednym z najważniejszych w historii klubu. Z pomocą 120 tysięcy widzów Real obalił mit wielkiego Manchesteru United. Ta noc dla wielu pozostała niezapomniana. To była jednak dopiero połowa drogi… Rewanżowy mecz półfinałowy o Puchar Mistrzów odbył się dwa tygodnie później na Old Trafford. Byrne, kapitan Czerwonych Diabłów powiedział: „Dziś Old Trafford stanie się piekłem. Nic nie powstrzyma nas przed wyeliminowaniem Realu”. Szanowny kapitan musiał jednak po paru godzinach zmienić zdanie. Kopa, już w składzie Merengues, a także Hector Rial uciszyli trybuny Teatru Marzeń. Królewscy dostali się do finału. Określeni przez prasę „taranem”, potwierdzili ogromną klasę w ostatecznej rozgrywce. Nic dziwnego, skoro mecz odbywał się na stadionie w Madrycie (sędziował Holender Leopold S. Horn, 120 tys. widzów). Real pewnie zdobywa drugi tytuł z rzędu, pokonując Fiorentinę 2:0 (gole: 1:0 Di Stéfano 70’-karny, 2:0 Gento 76’. Skład: Alonso - M. Torres, Marquitos, Lesmes - Muñoz (c), Zárraga - Kopa, Mateos, Di Stéfano, Rial, Gento). Kiedy kapitan drużyny, charyzmatyczny Miguel Muñoz wznosił na środku boiska udekorowany na biało Puchar Mistrzów, prezes Santiago Bernabéu uronił łzy. Jego Real stał się „wielkim, kontynentalnym mocarstwem”. 

Ten ogromny europejski sukces przysłonił nieco zdobycie mistrzostwa Hiszpanii. Królem strzelców po raz drugi w karierze na Półwyspie Iberyjskim został Alfredo di Stéfano (31 goli). Rok później, 28 maja 1958, roku kolejny Puchar Mistrzów trafia do Królewskich. Tym razem w zaciętym finale w Brukseli na stadionie Heysel (sędzią meczu był Belg Albert Alsteen, 67 tysięcy widzów) Real po dogrywce pokonuje AC Milan 3:2 (gole: 0:1 Schiaffino 69’, 1:1 Di Stéfano 74’, 1:2 Grillo 78’, 2:2 Rial 79’, 3:2 Gento 107’. Skład: Alonso (c) - Atienza, Santamaría, Lesmes - Santistéban, Zárraga - Kopa, Joseito, Di Stéfano, Rial, Gento). Wspaniała gra Królewskich zapewnia trzeci w historii i trzeci z rzędu Puchar Mistrzów. Zresztą był to kolejny dublet, bo Real ponownie zdobył mistrzostwo Hiszpanii, a jednym z trzech najlepszych snajperów Hiszpanii został Don Alfredo. 

W sierpniu, po bardzo trudnych negocjacjach w sprawie transferu, Węgier Ferenc Puskás w końcu przechodzi do klubu z Madrytu. Ma on zastąpić, co prawda nie na obronie, kapitana drużyny i długoletniego przywódcę, Miguela Muñoza, który zakończył karierę piłkarską, poświęcił się karierze trenerskiej i wkrótce objął stanowisko pierwszego szkoleniowca w swoim ukochanym klubie. Tutaj mała dygresja: Muñoz wciąż pozostaje rekordzistą w historii Realu, bo aż 14 lat prowadził klub z Madrytu (1960-1974). 

Real faktycznie idzie jak burza. Zdobywa kolejny Puchar Mistrzów (3 czerwca 1959), już po raz czwarty z kolei. Na stadionie Neckarstadion w Stuttgarcie (78 000 widzów, rozjemcą spotkania był Niemiec Albert Dusch) ponownie w pokonanym polu zostawia Stade Reims, wygrywając w stosunku 2:0. Gole strzelali Mateos (2') i niezawodny Don Alfredo (47'), a karnego w 13 minucie nie strzelił Mateos (obronił Colonna). Wyjściowy skład różnił się już nieco od poprzednich, zwycięskich ustawień: Domínguez - Marquitos, Santamaria, Zárraga (c) - Santistéban, Ruiz - Kopa, Mateos, Di Stéfano, Rial, Gento. Również czwarty raz z kolei Di Stéfano zostaje królem strzelców z 23 bramkami na koncie. Mistrzostwo kraju przypada jednak Barcelonie. 

Wspaniała seria w Europie trwa, a 15 maja 1960 roku również Eintracht Frankfurt nie jest w stanie powstrzymać potężnego Realu. To już piąty raz w historii klubu. Rolę byłego kapitana, obecnie trenera Muñoza (jego pierwsze trofeum z Realem Madryt), wypełnił Francisco Gento, który do tej pory pozostaje jedynym piłkarzem na świecie, który zdobył sześć Pucharów Europy. Na Hampden Park (127 621 widzów, sędzia: John Alexander Mowat ze Szkocji) w Glasgow Real gromi niemiecką drużynę 7:3 po czterech golach Puskása (45', 56'-k, 60' [głową], 70') i hat-tricku Di Stéfano (27', 29', 74'). Skład z meczu: Domínguez - Marquitos, Santamaría, Pachin - Vidal, Zárraga (k) -Canario, del Sol, Di Stéfano, Puskás, Gento. 

Pod koniec roku 1960 Real zdobywa też Puchar Interkontynentalny i staje się nieoficjalnym mistrzem świata klubowego futbolu. Krótko trwa radość ze zdobycia tytułu. Smutek przepełnia serca madridistas, kiedy w listopadzie 1960 w bardzo kontrowersyjny sposób Barcelona eliminuje Real w rundzie kwalifikacyjnej (2:2 w Madrycie: Mateos 2', Gento 32' - Suárez 27' i 87'-k.; 1:2 w Barcelonie: Vidal 34'-sam., Evaristo 82' - Canario 85'). Niezapomniany angielski sędzia Leafe anulował cztery gole dla Królewskich oraz nie podyktował oczywistego rzutu karnego na niekorzyść Realu. Marna to pociecha, jeśli dodamy, że Barcelona przegrała finał z Benficą 3:2. Wyeliminowanie Blancos z europejskich pucharów przerwało pięcioletnią serię zwycięstw. 

Real chwilowo musi pocieszyć się jedynie tytułem króla strzelców La Ligi dla Puskása (już jako Hiszpana, stąd nad "a" w jego nazwisku pojawia się akcent), który w całych rozgrywkach strzelił 26 goli. Na szczęście spadek formy szybko mija i 12 marca 1961 kibice znów mają powody do zadowolenia. Na Santiago Bernabéu w Madrycie Real zdobywa siódme mistrzostwo Hiszpanii. Już wtedy Los Blancos pobijali wszelkie rekordy. Na 30 meczów ligowych wygrali 24, zapewniając sobie tytuł na pięć tygodni przed końcem rozgrywek. Królem strzelców ponownie zostaje Pancho Puskás z dorobkiem 27 goli.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!