Messi: Real zrobił swoje, ale my też im pomogliśmy

– Nie chcieliśmy zakończyć tego w taki sposób, ale to trochę wyznacza to, jaki był cały sezon. Jesteśmy bardzo średnią i słabą ekipą, z którą wygrywa się intensywnością i chęciami. Rywale bardzo łatwo tworzą przeciwko nam okazje i strzelają gole. W trakcie roku byliśmy bardzo średni i straciliśmy wiele punktów tam, gdzie nie powinniśmy byli ich stracić. Ta porażka pokazuje, jaki był nasz sezon.

– Real to sprawiedliwy zwycięzca czy to nasza wina? Daliśmy im rzeczy. Uważam, że Real zrobił swoje. Po przerwie nie przegrali żadnego meczu i mają w tym swoje zasługi, ale my też pomogliśmy i to bardzo, by to oni zgarnęli tę ligę. Jak powiedziałem, straciliśmy wiele punktów, których nie powinniśmy byli stracić. Musimy dokonać samokrytyki, zaczynając od zawodników, ale także w kontekście globalnym. To prawda, że Real wygrał wszystkie mecze i ma to swoją wartość, ale my jesteśmy Barceloną i jesteśmy zobowiązani do wygrania wszystkich meczów, by patrzeć na siebie, a nie na rywala.

– Gest złości po bramce? Chodziło o wolnego, bo wiele razy uderzałem, a nie mogłem trafić. Jednak także dotyczyło to odczuć drużynowych, bo zespół próbuje i nie może. Ekipa pozostawiała wiele do życzenia w wielu meczach. Dzisiaj Osasuna w pierwszej połowie była lepsza, a w drugiej zareagowaliśmy. Wydaje się, że potrzebujemy straty gola do reakcji. Jakiś czas temu powiedziałem, że jeśli będzie tak dalej, to będzie ciężko wygrać w Lidze Mistrzów, a nie starczyło nawet na ligę. Trzeba wiele zmienić przed Ligą Mistrzów, bo inaczej przegramy też z Napoli.