Osiem ligowych zwycięstw z rzędu

„Realowi Madryt brakuje regularności w La Lidze” – w ostatnich latach to było najczęściej powtarzane zdanie w odniesieniu do postawy Królewskich w ligowych rozgrywkach. Wydaje się jednak, że obecny sezon przyniesie w tym kontekście pewien przełom – w ostatnich tygodniach punkty regularnie traciła Barcelona, a ekipa Zinédine'a Zidane'a może się w tym momencie pochwalić passą 8 ligowych triumfów z rzędu. Taka seria po raz ostatni miała miejsce w końcówce sezonu 2015/16.

W styczniu 2016 roku zwolnionego Rafę Beníteza na stanowisku trenera pierwszego zespołu Realu Madryt zastąpił właśnie Zidane. Dwa miesiące po prezentacji francuskiego szkoleniowca Królewscy rozpoczęli najdłuższą jak do tej pory passę zwycięstw w La Lidze. W 26. kolejce komplet punktów z Santiago Bernabéu wywiozło Atlético Madryt, po którym już żadna inna drużyna nie była w stanie wywalczyć z Realem Madryt chociażby jednego oczka. Z kwitkiem odprawiane były kolejno Levante, Celta Vigo, Las Palmas, Sevilla, Barcelona, Eibar, Getafe, Villarreal, Rayo Vallecano, Real Sociedad, Valencia i Deportivo La Coruña.

Końcówka tamtego sezonu w wykonaniu ekipy Zizou robiła wrażenie. Stanęło ostatecznie na 12 ligowych zwycięstwach z rzędu, na przestrzeni których drużyna zdobyła 39 i straciła 9 bramek. Serię tę można wydłużyć do 16 triumfów z rzędu, jeśli pod uwagę weźmie się również początek kolejnych rozgrywek – w pierwszych kolejkach sezonu 2016/17 Królewscy wygrali kolejno z Realem Sociedad, Celtą Vigo, Osasuną i Espanyolem.

Bez mistrzostwa, ale z Ligą Mistrzów
Tamta passa 12 triumfów z rzędu nie pozwoliła jednak Realowi Madryt przeprowadzić pełnej remontady – ostatecznie do mistrzowskiej Barcelony zabrakło na finiszu dwóch punktów. Tę stratę Królewscy odbili sobie jednak w Europie zdobywając swój jedenasty Puchar Europy. W pokonanym polu zostało Atlético Madryt po finale w Mediolanie, który został rozstrzygnięty serią rzutów karnych.