Advertisement
Menu

Rekonkwista

Jeśli 1492 rok naszej ery ma się nam z czymś kojarzyć, to pewnie zdecydowanej większości kojarzyć będzie się z datą odkrycia Ameryki przez Krzysztofa Kolumba. I całkiem słusznie, jest to bowiem szczera prawda. Trzy statki, z flagową „Santa Marią”, 12 października 1492 roku dotarły do brzegów wyspy San Salvador.

Foto: Rekonkwista
La Rendición de Granada, obraz z 1882 roku ukazujący kapitulację Grenady autor: Francisco Pradilla y Ortiz (fot. własne)

W styczniu tego samego roku, czyli zanim włoski żeglarz dokonał swych wspaniałych i przełomowych odkryć, na Półwyspie Iberyjskim doszło jednak jeszcze do innego niezwykle ważnego w historii tamtych rejonów wydarzenia. Na 2 stycznia datuje się upadek Emiratu Grenady, wieńczący trwający ponad 700 lat żmudny proces rekonkwisty. Grenada była bowiem ostatnim bastionem muzułmańskiego imperium, które trzymało się na półwyspie przez kilka ładnych wieków. W Hiszpanii nastały czasy, w których na mocy zarządzeń królowej Izabeli I Katolickiej oraz Ferdynanda II Aragońskiego każdy człowiek niebędący katolikiem lub odmawiający zmiany wiary na jedyną wówczas słuszną, był skazywany na wygnanie.

Dziś, po 528 latach od opisanych powyżej w wielkim skrócie wydarzeń, aż tak restrykcyjnych wytycznych co do wyznania już w Hiszpanii nie ma, choć i tak w zasadzie do teraz najbardziej widocznym muzułmańskim akcentem pozostaje, zwłaszcza na południu, wspaniała architektura. Nie zmienia to jednak faktu, że Grenada znów będzie miejscem, które stanie się świadkiem rekonkwisty. Rekonkwisty przeprowadzanej przez Real w celu odzyskania mistrzowskiego tytułu.

Tak jak paręset lat temu, tak i dziś czeka nas bitwa wyczerpująca oraz wymagająca niebywałych poświęceń. W 1492 roku 3000 dzielnych muzułmanów skapitulowało dopiero po roku oblężenia, gdy ludzi zaczął wykańczać już głód. Szczelnie broniona twierdza przez długi czas potrafiła jednak skutecznie się bronić i groźnie atakować. Podobnie jak Granada z tego sezonu Primera División. Nasi rywale rozgrywają bowiem, jak przyznał sam trener gospodarzy, najlepszy sezon w historii klubu.

Trzy lata po spadku w kompromitującym stylu (20 punktów przez cały sezon 2016/17!) Andaluzyjczycy kompletnie odmienili swe oblicze. W dwa lata zrobiono tam z głową niezbędny porządek, co procentuje w bieżących rozgrywkach. Granada jako beniaminek zajmuje w tej chwili 9. miejsce i przy sprzyjających wiatrach może zakręcić się jeszcze w grze o Europę. Nawiązując więc do czasów rekonkwisty, naprawdę nie spodziewamy się łatwego podboju, lecz faktycznie wyczerpującej batalii.

Musimy jednak sobie powiedzieć, że chyba nie da się być bardziej zaprawionym w bojach niż w tej chwili Real Madryt. Osiem meczów, osiem wygranych, sześć czystych kont. Styl może i do zapomnienia, ale efekty już jak najbardziej do zapamiętania. Królewscy wygrywają kolejne starcia w taki sposób, jakby chodziło jedynie o przybicie stempla na poczcie. Nie musi być finezyjnie, ważne, by w papierach wszystko się zgadzało. No i zgadza się. Real do zdobycia mistrzostwa bez konieczności oglądania się za siebie potrzebuje pięciu oczek w trzech meczach. W razie wygranej ponad połowę roboty jesteśmy w stanie odhaczyć dziś przed północą.

Dobra armia zawsze cechuje się tym, że nie lekceważy przeciwnika i pozostaje czujna nawet w sytuacji, gdy zwycięstwo wydaje się oczywiste. Wojsko Zidane'a w minionych tygodniach pokazywało, że doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Wszystko w tych ciężkich warunkach będzie więc zależało od tego, czy żelazne płuca przez ten ostatni tydzień rozgrywek nie zardzewieją i czy charyzma generała Zizou wybije bliskiemu sukcesu oddziałowi z głowy inne figle. 

A nawet gdyby coś zaczęło iść nie po myśli, to przecież i tak pomogą sędziowie, czyż nie?

Spotkanie można też wytypować w FORTUNA. Ostatnio Królewscy radzili sobie bez Sergio Ramosa, który wróci dziś do gry. Kurs na to, że trafi dziś do siatki wynosi 3,80.
FORTUNA to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem. 

Początek meczu o 22:00 na Nuevo Los Cármenes. W Polsce na żywo będzie można obejrzeć go w CANAL+ Sport 2 na platformie Player.pl.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!