Advertisement
Menu
/ cope.es, twitter.com

Zamieszanie wokół słów Llulla o inwestycjach Barcelony

W koszykarskim świecie w Hiszpanii Sergio Llull wywołał burzę, komentując transfery dokonywane przez Barcelonę. Katalończycy drugi rok z rzędu ściągają do zespołu wielkie gwiazdy.

Foto: Zamieszanie wokół słów Llulla o inwestycjach Barcelony
Fot. własne

Przed ubiegłym sezonem Barcelona dokonała rewolucji w koszykarskiej kadrze. Już wcześniej praktycznie zrezygnowała ze stawiania na wychowanków, a latem przeprowadziła wielkie transfery. Do zespołu dołączył między innymi Nikola Mirotić, który stał się najlepiej zarabiającym zawodnikiem w Europie. Katalończycy awansowali na pierwsze miejsce na Starym Kontynencie pod względem wydatków na pensje. To wszystko miało jeden cel – strącić Real Madryt z piedestału i wrócić do wygrywania tytułów.

Pierwsza okazja pojawiła się w Superpucharze Hiszpanii, ale w finale Barça przegrała z Królewskimi 79:89. Kilka miesięcy później w Pucharze Króla Katalończycy odpadli już na poziomie ćwierćfinałów, gdzie musieli uznać wyższość Valencii (78:82). Euroliga, gdzie Barcelona zajmowała trzecie miejsce w sezonie zasadniczym, została anulowana, a w Lidze Endesa Blaugrana dotarła do finału, lecz tam lepsza okazała się Baskonia. Ogromna inwestycja skończyła się brakiem pucharów. To sprawiło, że Katalończycy są w trakcie kolejnej rewolucji. Do drużyny dołączył już Nick Calathes z Panathinaikosu.

Najnowsze transfery zwróciły uwagę koszykarskiego świata. Skomentować to postanowił Sergio Llull. „Niezły festiwal, prawda?”, napisał Hiszpan na Twitterze, dodając do tego kilka ikonek pieniędzy. Wywołało to burzę medialną i głos zabrała również Barcelona. „Sekcja koszykarska będzie miała mniejszą zdolność ekonomiczną niż w tym sezonie. Priorytetem dla nas jest posiadanie konkurencyjnej kadry, nawet jeśli wiąże się to z oszczędnościami w innych aspektach, takich jak podróże, hotele czy osoby, które lecą z drużyną”, tłumaczył Albert Soler, dyrektor Barçy.

„Nie możemy powiedzieć, że nie ucierpieliśmy pod względem ekonomicznym albo że mamy więcej pieniędzy. Zazwyczaj nie komentujemy wypowiedzi ludzi, ale chcę wykorzystać okazję, żeby powiedzieć, że Barcelona nie jest odległa od skomplikowanej sytuacji”, kontynuował Soler. W podobnym tonie wypowiadał się Joan Bladé, dyrektor odpowiedzialny za sekcję koszykarską. „W sieci każdy może pisać komentarze. My doskonale wiemy, jaką pracę mamy do wykonania i zdajemy sobie sprawę, że sytuacja ekonomiczna społeczeństwa jest delikatna. Skupiamy się na naszej pracy i na kontrolowaniu sytuacji. Komentarze innych niech sobie tam są, my nie wchodzimy w ten temat”, powiedział.

Na koniec wszystko podsumował Sergio Llull. „Nie powiedziałem, że oni mają więcej czy mniej pieniędzy. Wyraziłem zaskoczenie inwestycjami dokonanymi w ostatnich dwóch latach, nic więcej. To nie jest krytyka i z pewnością posiadanie tylu gwiazd jest dobre dla ligi. Przepraszam tych, którzy poczuli się urażeni”, napisał Hiszpan na Twitterze.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!