Advertisement
Menu
/ as.com

Kubo idzie jak burza

Takefusa Kubo notuje świetne wypożyczenie w ekipie Mallorki, a w ostatnim meczu przeciwko Celcie po raz kolejny świetnie błysnął i zaliczył dwie asysty. Jaka więc przyszłość czeka Japończyka, który w ostatnim czasie stał się jednym z najgorętszych nazwisk na rynku?

Foto: Kubo idzie jak burza
Fot. Getty Images

Po raz kolejny Kubo błyszczał na boisku i tylko potwierdził swoją pozycję jednego z najlepszych w ekipie Mallorki w tym sezonie. W tym kluczowym meczu w walce o utrzymanie Japończyk odegrał niezwykle ważną rolę, notując dwie asysty. Po przerwie spowodowanej pandemią nie mamy wątpliwości, że to właśnie on jest najważniejszym zawodnikiem zespołu Vicente Moreno, co konsekwentnie pokazuje w każdym kolejnym spotkaniu. W tak młodym wieku stał się liderem ofensywy Mallorki, która wciąż marzy o utrzymaniu w Primera División.

Statystyki Takefusy mówią same za siebie. Przez 83 minuty, które spędził na boisku przeciwko Celcie, odnotował 85% celnych zagrań, stworzył cztery doskonałe okazje swoim kolegom, miał udział przy czterech golach i zanotował trzy asysty, choć jednej, przy golu Cucho, oficjalnie mu się nie uznaje, ponieważ piłka odbiła się po drodze od obrońcy. Ponadto nie można pominąć jego postawy w defensywie, bo Kubo zanotował aż pięć odbiorów. Nie polegając jednak tylko i wyłącznie na statystykach, trzeba wziąć pod uwagę całokształt jego gry. Japończyk jest liderem formacji ofensywnej, a jego współpraca z Cucho i Budimirem to jedna z najbardziej optymistycznych informacji na Majorce przed tymi kluczowymi tygodniami.

Kubo ponadto pobił kolejny rekord. Jak informują hiszpańskie media, Japończyk stał się najmłodszym obcokrajowcem w historii La Ligi, który zanotował dwie asysty w jednym meczu. Osiągnął to w wieku 19 lat i 26 dni. Jeśli spojrzymy na ostatnie miesiące w wykonaniu wypożyczonego z Realu Madryt zawodnika, można jasno stwierdzić, że jest on gotowy na kolejny krok w swojej karierze.

Take stawia ogromne kroki do przodu, co przyciągnęło uwagę wielu klubów ze Starego Kontynentu. Jednym z nich jest Real Sociedad, który najbardziej odpowiada Królewskim po doświadczeniach z Martinem Ødegaardem. Mają go jednak na oku również i takie drużyny, jak Milan czy Borussia Dortmund. Japończyk najbardziej chciałby zostać w Hiszpanii, gdzie spędził ogromną część swojego życia. Chce umocnić swoją pozycję w La Lidze i na ten moment to właśnie Txuri-Urdin są na pole position do podpisania z nim kontraktu. Z kolei działacze i prezes Realu Madryt są wprost zachwyceni jego postępami, a po meczu w Valdebebas Kubo otrzymał osobiste gratulacje. Nazwisko Japończyka jest w modzie i coraz częściej przewija się w kontekście największych klubów. Wszyscy więc zadają sobie pytanie – gdzie trafi w przyszłym sezonie?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!