Advertisement
Menu
/ Movistar+

Ramos: Najważniejszy nie jest powrót piłki, a wspólne skończenie z wirusem

Sergio Ramos był gościem specjalnego programu El Partidazo de Movistar w telewizji Movistar+ poświęconego powrotowi La Ligi. Przedstawiamy wypowiedzi kapitana Realu Madryt z tego wywiadu.

Foto: Ramos: Najważniejszy nie jest powrót piłki, a wspólne skończenie z wirusem
Fot. Getty Images

– Czuję się dobrze. Czujemy się szczęściarzami i nie możemy się skarżyć. Wszyscy jednak żyjemy w dziwnej sytuacji i próbujemy cieszyć się teraz innymi rzeczami, będąc w domu z rodzinami i maluchami. Poprzez bycie z rodziną i treningi próbowaliśmy nadać normalność czemuś tak poważnemu jak koronawirus.

– Na początku chcę przesłać wyrazy wsparcia dla osób, które przechodziły izolację w trudnych warunkach: w małych mieszkaniach, bez ogrodów, z wieloma członkami rodziny, dziadkami czy dziećmi. Wspieram też osoby, które straciły bliskich i składam im kondolencje. Razem z tego wyjdziemy, musimy tylko trzymać się razem. Mamy nadzieję, że wszystko będzie powoli wracać do normalności.

– Znam już mój dokładny plan treningowy w Valdebebas? Dopóki tego nie przeżyjemy na miejscu, to nie. Znamy protokół, a o grupach i godzinach zdecydował trener. Będziemy pracować indywidualnie, przebierać się w wyznaczonych miejscach z dala od drugiego kolegi, mieć swoje strefy na murawie i zmieniać się na boiskach turami, a prysznice brać już w domach. To trudna sprawa przy naszych przyzwyczajeniach, ale to poważna sytuacja i musimy być ostrożni oraz wypełniać zalecenia rządu, La Ligi i klubu, bo najważniejsze jest zdrowie.

– Trzeba spróbować wrócić? Myślę, że tak. Szczerze, od początku tej sytuacji, której nigdy nie przeżyliśmy, mówiłem, że bardzo chcę wrócić do rywalizacji. Na końcu wszyscy chcemy dokończyć La Ligę i wrócić do gry w Lidze Mistrzów. Nie wszystko zależy jednak od nas. My będziemy musieli być ostrożni i wypełniać stworzone zasady. Najważniejszy nie jest powrót piłki, a wspólne skończenie z wirusem i to, żeby nie wrócił. Mówi się, że gdy wróci zimno, wirus może powrócić i musimy zrobić wszystko, by temu zapobiec. Obecnie futbol to sprawa drugoplanowa, ale tęsknię za wyjściem na Bernabéu, rozegraniem meczu i dokończeniem rozgrywek w sprawiedliwy sposób.

– Gra na Bernabéu czy w Valdebebas? Głosuję na bezpieczniejszą opcję, bo na końcu futbol to sport kontaktowy i potrzebujemy wielu środków bezpieczeństwa. Bernabéu jest też w trakcie przebudowy i jeśli można to przyśpieszyć poprzez grę w innym miejscu, to można coś takiego wykorzystać. Najważniejsze to grać tam, gdzie będzie to najbezpieczniejsze dla zdrowia zawodników. Osobiście wolę grać na Bernabéu, ale musimy być elastyczni i dostosować się do tego, co będzie korzystne dla naszego zdrowia.

– Długie zgrupowania przed rozpoczęciem rozgrywek? Mamy protokół, który jest bardzo restrykcyjny i na podstawie jego efektów będą podejmowane kolejne kroki. To nie zależy od nas, a od La Ligi i klubów. My musimy uszanować protokół. Niemcy są przed nami, trenowali od kilku tygodni i pokazują, jak należy to robić. Co do samych zgrupowań, wszyscy lubimy przebywać z rodzinami, ale trzeba być elastycznym i zrobić wszystko, by móc dokończyć rozgrywki.

– Futbol będzie teraz inną grą? Mamy nadzieję, że nie. Jednak ten powrót do formy też wymaga czasu. Dlatego też potrzebujemy tych tygodni, by piłkarze się ograli. Na końcu musimy nadać normalność rzeczom, jakich nigdy nie przeżyliśmy. Spróbujemy jednak grać normalnie, gdy już wrócimy na boisko. Musimy też pamiętać, że kraj potrzebuje futbolu jako silnika ekonomicznego, ale także jako formy rozrywki. Powrót przyda się nam wszystkim, a nam doda entuzjazmu.

– Terminarz Realu i Barcelony? Doskonale znam terminarze obu ekip. Dokonujesz swoich osobistych analiz i widzisz, że pewne trudne tereny będą teraz przyjmować gości bez kibiców. Takim stadionem jest Sánchez Pizjuán, gdzie musi zagrać Barcelona. Nie wiemy, czy to spotkanie będzie tak trudne jak to z ich kibicami. Tam przy pełnych trybunach jest bardzo ciężko wygrać. Bez tego czynnika prognozowanie czegokolwiek jest odważne. My mamy takie wyjazdy jak Bilbao czy Sociedad, ale przy pustym Bernabéu czy Di Stéfano też są ekipy, które mogą z nami wygrać. Jednak dobrze znamy terminarz, a naszym celem jest mistrzostwo.

– Oby wszystko szybko wróciło do normalności. Musimy dać sobie czas, bo wychodzimy z poważnej sytuacji. Piłkarze i futbol pozwolą dać rozrywkę ludziom oraz uruchomić gospodarkę. To dotyczy także wznowienia biznesów i aktywności ludzi. Oby osoby z małymi firmami znowu zaczęły zarabiać i wychodzić z trudnych sytuacji. Jako kapitan Realu przesyłam wyrazy wsparcia i proszę, byśmy byli razem.

– Rozmowy z Zidane'em? Z Zizou mam bardzo bliskie stosunki. Jako kapitan i trener utrzymywaliśmy kontakt także poza rozmowami drużynowymi. Dzwoniliśmy do siebie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!