Advertisement
Menu
/ COPE, SER, iusport.com

Atlético zostanie na następny sezon bez Ligi Mistrzów?

Na dzisiejszym zebraniu Komisji Delegowanej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej poruszony ma zostać temat potencjalnego wybrania pucharowiczów na kolejny sezon bez dogrania La Ligi.

Foto: Atlético zostanie na następny sezon bez Ligi Mistrzów?
Fot. Getty Images

Komisja Delegowana RFEF zajmuje się modyfikacją terminarzy, budżetów na rozgrywki czy zmian w regulaminie. Poza prezesem Luisem Rubialesem tworzy ją 12 innych członków: 4 prezesów związków regionalnych; 4 przedstawicieli klubów (2 profesjonalnych - obecnie Málagi i Cádiz - oraz 2 nieprofesjonalnych); 2 piłkarzy (profesjonalny Sergio Piña Cousillas z Hueski i nieprofesjonalny); trener Julen Lopetegui; oraz sędzia Gil Manzano.

W porządku dnia na jej dzisiejsze popołudniowe spotkanie zapisano punkt: „Kryteria uczestnictwa w rozgrywkach europejskich bez dogrania rozgrywek”. Oczywiście RFEF czy La Liga ciągle są nastawione na dokończenie profesjonalnych lig na boisku, ale Federacja chce być też w pełni przygotowana na wymóg, o którym mówił prezes UEFA Aleksander Čeferin, by krajowe federacje w przypadku przekroczenia pewnej daty bez zakończenia rozgrywek były gotowe do ich anulowania i przejścia do nowego sezonu ze stworzoną przez siebie listą uczestników europejskich pucharów w rozgrywkach 2020/21. Co ciekawe, mówi się, że UEFA nie będzie interesować się wyłonieniem mistrza czy spadkowiczów, a będzie chciała jedynie otrzymać listę uczestników jej pucharów.

COPE podaje, że w grę w tej sprawie wchodzą trzy warianty: zaliczenie wyników z 27. kolejki; zaliczenie wyników z tabeli z poprzedniego sezonu; zliczenie która z ekip była najczęściej na danym miejscu przez 27 kolejek. Prawnicze Iusport dodaje, że być może pod uwagę wzięty zostanie czynnik historyczny. Większość mediów twierdzi jednak, że RFEF będzie optować za zaliczeniem wyników po 27. kolejce. Oznaczałoby to, że bez dogrania La Ligi do Ligi Mistrzów awansowałoby Barcelona, Real Madryt, Sevilla i Sociedad, a do Ligi Europy Getafe i Atlético.

Siódmy pucharowicz w Hiszpanii to trzecia ekipa wysyłana do Ligi Europy. Domyślnie to miejsce przyznaje się zwycięzcy Pucharu Króla, a jeśli ten zdobywa to prawo poprzez wynik w La Lidze, to jego miejsce przyznawane jest siódmej ekipie w tabeli. Rubiales chce jednak zaproponować, by w tym przypadku oraz wszystkich następnych to miejsce w takim przypadku przypadało przegranemu finaliście. W tym roku bez rozegrania finału dałoby to pewny awans do Ligi Europy Athletikowi, który na ten moment jest w tabeli na 10. miejscu.

Już wskazuje się, że jeśli zatwierdzona zostanie domyślna opcja z zatwierdzeniem obecnej tabeli, to najbardziej poszkodowane będą Getafe i Atlético, które są w pierwszym przypadku zrównane z Sociedadem, a w drugim tracą do niego punkt. Co więcej, Basków na trzeciej pozycji wyprzedza Sevilla, ale tylko o jeden punkt, co rozkłada cztery ekipy na miejscach 3-6. na dystansie 2 punktów. Opisana powyżej decyzja dotycząca finału Pucharu Króla wpływa też na Valencię, która jest w tym momencie na siódmym miejscu.

Należy przy tym podkreślić, że udział Realu Madryt w Lidze Mistrzów bez dogrania ligi jest niezagrożony, bo w każdym wymienianym w mediach wariancie Królewscy są w grupie ekip na miejscach dających awans do Champions League.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!