Advertisement
Menu
/ marca.com

Nieopowiedziane historie: Cristiano i starcie z wychowankiem

W tym trudnym czasie madrycki dziennik MARCA publikuje serię „Historie, których nigdy nie opowiedzieliśmy”. Dotyczą one najczęściej materiałów, które nie mogły się ukazać bądź tych, które nie trafiły w dobry moment. Codziennie będziemy tłumaczyć i publikować dla was kolejną z nich. Dzisiejsza dotyczy Cristiano Ronaldo i jego starcia z jednym z wychowanków na treningu.

Foto: Nieopowiedziane historie: Cristiano i starcie z wychowankiem
Fot. własne

Była to ostatnia prosta sezonu 2017/18, z ligą przegraną, ale Ligą Mistrzów wciąż żywą. Gierka na treningu, bezpańska piłka, Cristiano, który już do niej dobiega i canterano, który myśli, że zdąży. W mgnieniu oka, zamiast trafić w piłkę, trafia prosto w nogę Portugalczyka, który upada na ziemie i nie kryje swojej złości. Chłopak, który dopiero co przyszedł z Castilli najmocniej przeprasza, a trening trwa bez większych konsekwencji, poza oczywiście bólem i obawami Cristiano. Ci, którzy widzieli to wejście, mówili, że dawno nie widzieli takiego wycięcia drugiego zawodnika.

Jednakże tamta sytuacja kosztowała Manu Hernando, ówczesnego defensora Castilli, który obecnie występuje w Racingu Santander, przywilej przyszłych treningów z pierwszą drużyną. Hiszpan już nigdy nie pracował z podopiecznymi Zidane'a. Nie wiadomo, czy jest to związane właśnie z atakiem na Cristiano niedługo przed ostatecznymi rozstrzygnięciami w Lidze Mistrzów, ale fakty są takie, że Manu z dnia na dzień ze stałego bywalca treningów w pierwszej ekipie nagle popadł w ostracyzm i Zizou już do niego nie zadzwonił. –

Hernando, który obecnie jest liderem defensywy Racingu, odbył jeszcze tylko kilka treningów z pierwszym składem latem, przed następnym sezonem, już po odejściu Cristiano, ale kontuzja wyeliminowała go z tournée. Lukę wykorzystał Javi Sánchez i od tamtego czasu Manu kompletnie zniknął z radaru. Kilka lat wcześniej był podstawowym zawodnikiem Juvenilu A, prowadzonego przez Gutiego. Jednym z filarów tej drużyny, w której błyszczeli także Óscar, Fede Valverde, Achraf czy Luca Zidane. Co prawda zaliczył przed tym feralnym wydarzeniem debiut w meczu towarzyskim z Manchesterem United oraz kilka minut w spotkaniu o Trofeo Santiago Bernabéu. Obecnie jest jedną z rewelacji Segunda División, a uważnie jego losy śledzi Luis de la Fuente, selekcjoner reprezentacji U-21. Do treningów z pierwszym zespołem jednak nie wrócił.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!